Reklama
Rozwiń
Reklama

Żołnierz, który strzelał do cywilów w Mielniku, nie wyjdzie na wolność

25-letni żołnierz, który po pijanemu w Mielniku strzelał w kierunku cywilnego auta, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Publikacja: 03.01.2025 17:19

Żołnierz na granicy polsko-białoruskiej

Żołnierz na granicy polsko-białoruskiej

Foto: PAP/Artur Reszko

dgk

Decyzję o zastosowaniu aresztowania podjął Wojskowy Sąd Garnizonowy w Olsztynie na wniosek Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. Obrońca żołnierza nie podjął jeszcze decyzji, czy zaskarży decyzję sądu, czeka uzasadnienie postanowienia.

Przypomnijmy - żołnierz został zatrzymany przez żandarmerię wojskową 1 stycznia po tym, jak strzelał w kierunku samochodu, którym jechał mężczyzna z nastoletnią córką. W stronę auta wystrzelał trzy magazynki z karabinka Grot – padło blisko 70 strzałów, co śledczy ustalili m.in. po liczbie śladów na siedzeniach samochodu. Zanim trafiły w fotel 13-latki, zdążyła ona uciec z auta. 

Czytaj więcej

Jest śledztwo ws. "zajścia" z udziałem polskiego żołnierza w Mielniku

Żołnierz był pijany, tuż po zatrzymaniu miał ok. 2 promile alkoholu w organizmie. Prokurator postawił mu zarzuty usiłowania zabójstwa, a także przekroczenia uprawnień, składania gróźb karalnych i pełnienia służby pod wpływem alkoholu. 

Żołnierze na granicy mają zakaz picia alkoholu

Podejrzany 25-latek zeznał, że nie chciał nikogo zabić, wypił by odreagować stres związany ze służbą na granicy. Mężczyźnie grozi nawet dożywotnie więzienie. Został także zawieszony i będzie wydalony ze służby.

Reklama
Reklama

Jak podały Fakty TVN, 25-latek odbywa dobrowolną zasadniczą służbę wojskową w 5 Batalionie Strzelców Podhalańskich w Przemyślu od kwietnia 2024 roku. Miesiąc temu dołączył do żołnierzy strzegących granicy z Białorusią. Służba na granicy trwa od trzech tygodni do trzech miesięcy. Po każdych 12 godzinach służby żołnierze mają dobę na odpoczynek. Ale nawet wówczas nie wolno im pić alkoholu. Obozowiska mogą opuszczać na krótko w cywilnych ubraniach i bez broni, by nie straszyć mieszkańców.

- Została im na podstawie rozkazu udzielona broń służbowa. Tę broń mają 24 godziny na dobę, oczywiście razem z amunicją - poinformował Faktom TVN adwokat dr Paweł Bała.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama