W 2017 r. na likwidację zdecydowały się m.in. Chodzież (woj. wielkopolskie), Okonek (woj. wielkopolskie), Dygowo (zachodniopomorskie), Radzyń Podlaski, Bogoria (woj. świętokrzyskie), Zgorzelec (woj. dolnośląskie), Milejewo (woj. warmińsko-mazurskie), a ostatnio Sułkowice (woj. małopolskie).
– Najpierw odszedł jeden strażnik. Jako powód podał wypalenie zawodowe. Potem zrezygnował drugi. Miał lepszą ofertę pracy. Nie prowadziliśmy już naboru. Wyszkolenie strażników trwa, a chętnych brakuje. Problemem niewątpliwie są niskie płace – mówi Piotr Pułka, burmistrz Sułkowic, w których uchwałę o likwidacji straży podjęto w styczniu.