Tak wynika z projektu rozporządzenia w sprawie warunków otrzymywania przez policjanta dodatkowego wynagrodzenia za wykonywanie zleconych zadań wykraczających poza obowiązki służbowe. W myśl nowych przepisów prawo do ekstrapieniędzy zachowają jedynie funkcjonariusze, którym zlecono obsługę transportera opancerzonego, miotacza wody lub gazu, ciężkiego sprzętu budowlanego, autobusu, samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t, pojazdu specjalnego lub używanego do celów specjalnych na podwoziu samochodu ciężarowego o ładowności powyżej 3,5 t, a także łodzi motorowej i agregatu prądotwórczego.
Dodatek stracą zaś kierowcy pozostałych pojazdów policyjnych: osobowych, osobowo-terenowych, mikrobusów, furgonów oraz motocykli. Zdaniem ministra spraw wewnętrznych i administracji, projektodawcy zmian, nowoczesne samochody wyposażone w komputery pokładowe i narzędzia samodiagnozujące nie wymagają już specjalnej obsługi.
Takie zabiegi sprowadzają się bowiem do kontroli ciśnienia w ogumieniu, prawidłowości działania świateł i kierunkowskazów oraz zapewnienia czystości szyb, prawidłowego ustawienia foteli i lusterek, zamocowania bagażu i od czasu do czasu kontroli poziomu oleju silnikowego oraz innych płynów eksploatacyjnych. Takie proste czynności zajmują najwyżej kilka minut bez konieczności ingerencji w mechanizmy samochodu i nie powinien należeć się za nie żaden dodatek. Na ostrzeżenia związkowców, spodziewających się zwiększenia awaryjności policyjnych pojazdów, MSWiA odpowiada, że to stanowisko nie uwzględnia postępu technicznego, jaki dokonał się w motoryzacji.
Celem tych regulacji są oszczędności, które mają wynieść nawet 6,5 mln zł. Oznacza to obcięcie funduszy na dodatki do uposażenia funkcjonariuszy o przeszło 90 proc. tegorocznego budżetu.
Etap legislacyjny: po konsultacjach społecznych