Szkolenia dla mundurowych wątpliwej jakości - uważa NIK

Z powodu cięć w nakładach na szkolenia jedynie połowa policjantów i tylko jedna piąta strażaków przechodzi kursy podwyższające kwalifikacje. A i te pozostawiają wiele do życzenia - twierdzi NIK

Aktualizacja: 11.09.2013 11:53 Publikacja: 11.09.2013 11:47

Programy szkoleń nie są w pełni dostosowane do wymogów stawianych funkcjonariuszom w pracy

Programy szkoleń nie są w pełni dostosowane do wymogów stawianych funkcjonariuszom w pracy

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

Programy szkoleń nie są w pełni dostosowane do wymogów stawianych funkcjonariuszom w pracy. Wiele do życzenia pozostawia przygotowanie kadry nauczycielskiej. Poważne wątpliwości NIK budzi też stan techniczny budynków, w których prowadzone są zajęcia.

Szkolą ludzie bez kwalifikacji

Z roku na rok mundurowi otrzymują coraz mniej pieniędzy na szkolenia. O ile w 2009 r. było to 411 mln zł, to w 2011 r. już tylko 365 mln złotych. W Policji jedynie nieco ponad połowa z ponad 52 tys. funkcjonariuszy mogła podnieść swoje kwalifikacje. W PSP było o wiele gorzej, bo z ponad 12 tys. strażaków przeszkolono raptem 18.5 proc. Najlepiej radzi sobie Straż Graniczna, gdzie na kursy skierowano prawie 44 tys. funkcjonariuszy.

Niezadowalająca jest jakość szkoleń i kursów proponowanych mundurowym. Z badań ankietowych NIK wynika, że programy szkoleń nie były w pełni przystosowane do wymogów stawianych w późniejszej pracy. Dowódcy wskazują z kolei na zbyt małą liczbę zajęć praktycznych oraz nieodpowiednie przygotowanie do zadań specjalistycznych.

Zdaniem NIK wiele do życzenia pozostawia też przygotowanie zawodowe kadry zatrudnionej w szkołach i ośrodkach szkoleniowych, szczególnie w Policji i Państwowej Straży Pożarnej. Przykładowo w WSP w Szczytnie ponad 70 proc. nauczycieli akademickich posiadało jedynie tytuł magistra. Z kolei w warszawskiej Szkole Głównej Służby Pożarniczej zdarzały się  przypadki, że na stanowisku asystenta i adiunkta zatrudniano osoby bez wymaganych stopni naukowych. Zatrudniano tam też zbyt małą liczbę wykładowców w stosunku do realizowanych zadań. Nauczyciele musieli brać na siebie dodatkowe zajęcia, przez co przekraczali ustalone pensum nawet o 300 procent.

Baza się wali

W kontrolowanym przez NIK okresie Policja wykorzystała średnio 45 proc. miejsc szkoleniowych, a bazę noclegową w ponad 73 procentach. W Straży Pożarnej obsadzono średnio 36 proc. miejsc szkoleniowych, ale za to wszystkie miejsca kwaterunkowe. Najsłabiej wypadła w tym zestawieniu Straż Graniczna, która wykorzystywała średnio 25 proc. miejsc szkoleniowych, a bazę noclegową w ponad 56 proc.

Wątpliwości budzi stan techniczny budynków szkoleniowych, które ulegają stopniowej degradacji. Inspektorzy NIK w 10 szkołach (na 17 skontrolowanych) wykryli uszkodzenia konstrukcji nośnej budynków i elewacji, zawilgocenia i zagrzybienia ścian, a nawet niezabezpieczone przewody elektryczne i przyłącza gazowe. We wszystkich służbach zaniedbano obowiązek przeprowadzania okresowych przeglądów stanu technicznego budynków.

Od 12 lat Minister Spraw Wewnętrznych nie uregulował zasad i warunków technicznych użytkowania strzelnic ćwiczebnych w policji i straży granicznej. NIK w przeszłości już dwukrotnie zwracała uwagę MSW na tę sytuację. W konsekwencji policjanci korzystali z 20 strzelnic na podstawie decyzji Komendanta Głównego Policji. Sytuacja 8 strzelnic, na których ćwiczyli pogranicznicy, w ogóle nie była unormowana.

Programy szkoleń nie są w pełni dostosowane do wymogów stawianych funkcjonariuszom w pracy. Wiele do życzenia pozostawia przygotowanie kadry nauczycielskiej. Poważne wątpliwości NIK budzi też stan techniczny budynków, w których prowadzone są zajęcia.

Szkolą ludzie bez kwalifikacji

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr