Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Zbigniewa S., kończąc w ten sposób spór między wojewódzkim komendantem policji w Krakowie a policyjnym rencistą.
Zbigniew S. stał się rencistą po służbie w policji w latach 1983–1996. W 2006 r. wybudował dom, w którym do dziś mieszka. Trzy lata później dowiedział się, że rencistom przysługuje, tak jak policjantom w czynnej służbie, pomoc finansowa na budowę domu. Art. 94 ust. 1 ustawy z 1990 r. o policji mówi, że policjantowi, który nie otrzymał lokalu mieszkalnego na podstawie decyzji administracyjnej o przydziale, przysługuje pomoc finansowa, m.in. na uzyskanie domu jednorodzinnego. Zgodnie zaś z art. 30 ustawy z 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy policji (...) emerytom i rencistom policyjnym zapewnia się pomoc w budownictwie mieszkaniowym na zasadach przewidzianych dla funkcjonariuszy.
Komendant miejski policji uznał, że taka pomoc Zbigniewowi S. nie przysługuje, bo w dacie składania wniosku o jej przyznanie dom już stał i zaspokajał potrzeby mieszkaniowe rodziny. Został zalegalizowany w 2005 r., a w 2006 r. wydano pozwolenie na jego użytkowanie. Pomoc finansowa przysługuje zaś tylko wtedy, gdy nie zostały zaspokojone potrzeby mieszkaniowe.
Zbigniew S. nie zgodził się z odmowną decyzją i kiedy zawiodło odwołanie do małopolskiego wojewódzkiego komendanta policji, zaskarżył ją do sądu. To zapoczątkowało serię spraw, nowych decyzji i kolejnych rozpraw przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Krakowie.
Skarżący dowodził, że postępowania dowodowego nie przeprowadzono właściwie. Domagał się powołania świadków i opinii biegłego, czy pozwolenie na użytkowanie budynku jest równoznaczne z zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych. Takie pozwolenie zostało bowiem wydane, gdy gotowy był tylko jeden pokój. Jeszcze teraz dom nie jest w pełni ukończony. Na jego wykończenie został zaciągnięty kredyt hipoteczny, a pomoc finansowa, o którą ubiega się rencista, miała na celu spłatę tego kredytu.