Pogłoski o odwołaniu kolejnych egzaminów w wiosennej sesji egzaminacyjnej okazały się przedwczesne. Jak zapewnia prof. Mariusz Klencki, dyrektor CEM nie ma mocy odwoływania egzaminów, a przepisy nie przewidują takich sytuacji jak epidemia. – Odwołanie egzaminu wymagałoby zmian w przepisach. Rozważane jest, by zmienić obecne prawo i dać możliwość odwoływania sesji egzaminacyjnej ministrowi zdrowia – mówi prof. Klencki.
Wiosenna sesja egzaminacyjna dla przyszłych specjalistów rozpoczęła się 2 marca i ma potrwać do końca kwietnia. Dotychczas odbyły się już m.in. egzaminy z kardiochirurgii, testowa część egzaminu z pediatrii, psychiatrii, ginekologii onkologicznej, anestezjologii, rehabilitacji medycznej czy chirurgii ogólnej. W środę egzamin zdawali stomatolodzy dziecięcy.
Czytaj także: Koronawirus w Polsce. Co powinni zrobić organizatorzy imprez masowych
Na przyszły tydzień przewidziane są egzaminy z chirurgii stomatologicznej, chirurgii szczękowo-twarzowej, chorób wewnętrznych, endokrynologii, hematologii, kardiologii, psychiatrii dzieci i młodzieży czy reumatologii.
Jak mówi prof. Klencki, egzamin specjalizacyjny nie spełnia kryteriów imprezy masowej w rozumieniu ustawy. – Do części egzaminów przystępuje zaledwie kilka osób i rezygnujemy wówczas z części testowej. Najwięcej, 272 osoby, zapisały się na planowany na 18 marca egzamin z chorób wewnętrznych oraz planowany na 2 kwietnia egzamin z medycyny rodzinnej (128 osób). Ale na egzamin z patomorfologii zapisało się zaledwie 18 osób, a z reumatologii – 33 – mówi prof. Klencki.