Nie oznacza to oczywiście paraliżu gmin, miast, powiatów i województw. Najpóźniej do końca 2006 roku musiały być gotowe projekty uchwał budżetowych na bieżący rok. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych projekty musiały być przedstawione przez władze wykonawcze radzie oraz regionalnej izbie obrachunkowej do 15 listopada. Termin ten jednak ma charakter instrukcyjny, za jego niedotrzymanie nie grozi bowiem żadna kara.
Natomiast 31 grudnia to ustawowo ostatni dzień na uchwalenie budżetu. Ale i ten termin nie jest ostateczny. W "szczególnie uzasadnionych przypadkach" ustawa zostawia uchyloną furtkę: rada może przyjąć uchwałę budżetową później, ale nie później niż 31 marca. W takich sytuacjach od początku roku do dnia uchwalenia budżetu jednostka samorządu może funkcjonować na podstawie jego projektu. Dlatego ostatecznym terminem na sporządzenie projektu był ostatni dzień roku. - Inaczej 1 stycznia samorząd musiałby przestać działać - mówi Stanisław Srocki, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej z Białegostoku.
W praktyce projekty gotowe są wcześniej. Z reguły wcześniej gotowe są także uchwały budżetowe. Ale nie w tym roku.-Na 164 samorządy z terenu województwa kujawsko-pomorskiego uchwalone są dwa budżety: miasta Mogilno i gminy Inowrocław - informuje Tadeusz Dobek, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy (dane z 29 grudnia). - To ewenement. W ostatnich latach 50 - 60 proc. jednostek samorządowych uchwalało budżety do 31 grudnia. Wyjątkiem był wyborczy rok 2002 r., ale i wówczas 38,5 proc. jednostek przyjęło w pierwszym terminie ustawowym budżet na 2003 r.
Podobnie jest gdzie indziej. - W województwie podlaskim na 134 jednostki i związki samorządowe do końca roku do RIO wpłynęła tylko uchwała budżetowa miasta Brańsk. W ostatnich dniach roku odbywało się jeszcze kilka budżetowych sesji rad - podaje Stanisław Srocki.
-W województwie dolnośląskim na 210 jednostek wpłynęło do nas dosłownie klika uchwał budżetowych - mówi Bogdan Cybulski, prezes RIO we Wrocławiu. - Nie przypominam sobie czegoś takiego. To wyjątkowa sytuacja nawet w porównaniu z rokiem poprzednich wyborów.