Regiony rozdzieliły już ponad połowę dotacji unijnych

Województwa zawarły już umowy o dotacje unijne na 35,1 mld zł. To ponad połowa pieniędzy z Brukseli dla regionów na lata 2007 – 2013. Już cztery z nich sięgnęły po środki z rezerwy

Publikacja: 08.09.2010 04:24

W dziewięciu województwach zawarto umowy na więcej niż 50 proc. budżetu programu operacyjnego. Średn

W dziewięciu województwach zawarto umowy na więcej niż 50 proc. budżetu programu operacyjnego. Średnia dla wszystkich regionów to 53,4 proc. Przekracza ją połowa z nich.

Foto: Rzeczpospolita

Najnowsze dane z resortu rozwoju wskazują na wyraźne przyspieszenie w podziale pieniędzy z Brukseli w regionach. Z końcem sierpnia województwa pokonały próg 50 proc. zawartych umów. Ich łączna wartość przekroczyła 35 mld zł. To 53,4 proc. pieniędzy, którymi zarządzają województwa. Wartość umów odpowiadająca środkom z UE tylko w wakacje wzrosła o prawie 5 mld zł. W lipcu podpisano kontrakty na 2,4 mld zł, a w sierpniu na 2,5 mld zł.

– Nie ma wątpliwości, że regiony wykorzystają unijne pieniądze na lata 2007 – 2013. Wydają je szybciej niż administracja centralna – komentuje Jerzy Kwieciński, prezes Fundacji Europejskie Centrum Przedsiębiorczości, ekspert BCC. – Średnio w ostatnich miesiącach województwa kontraktują 3 proc. funduszy miesięcznie. Oznacza to, że na koniec roku powinny przekroczyć poziom 60 proc. wartości podpisanych umów – prognozuje Kwieciński.

[wyimek]66 mld zł wynosi budżet 16 programów regionalnych do 2013 roku[/wyimek]

Zmniejszyły się też różnice miedzy regionami. Dziewięć z nich rozdzieliło ponad 50 proc. pieniędzy. Cztery kolejne są tego bardzo bliskie. Zdecydowanie przyspieszyli nawet dotychczasowi maruderzy – Mazowsze i Lubelskie. Na Mazowszu wykorzystanie budżetu wzrosło o 6 proc. – Uporaliśmy się z naszym podstawowym problemem, czyli efektem skali największego województwa. Wpłynęło do nas ok. 4400 wniosków. Żadne inne województwo nie miało do czynienia z taką liczbą projektów. Ich ocena wymagała czasu. Na szczęście ten etap w dużej mierze jest już za nami – tłumaczy Marcin Kierwiński, wicemarszałek mazowiecki.

[srodtytul]Mniejsze różnice[/srodtytul]

– Miejmy nadzieję, że tempo rozstrzygania konkursów nie wpłynęło na jakość wyboru i wybrano najlepsze projekty – komentuje Michał Gwizda, partner w firmie doradczej Accreo

Taxand. – Różnice w tempie realizacji pomiędzy poszczególnymi województwami wyraźnie się zmniejszają. Pod koniec zeszłego roku i na początku obecnego dystans pomiędzy czołówką i ostatnimi w rankingu województwami był relatywnie duży – potwierdza Kwieciński. – Teraz zdecydowanie przyspieszyły Mazowieckie i Śląskie, które mają najwięcej pieniędzy i projektów, a do niedawna wyraźnie odstawały od reszty regionów – dodaje. Postęp zauważa też resort rozwoju. – Coraz wyższy procent zawartych umów cieszy. Gorzej jest z wydatkami. W niektórych regionach ich poziom jest niezadowalający – mówi „Rz” Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego.

Wydatki to drugi najważniejszy wskaźnik. Szczególnie w tym roku. Od tego, ile do końca grudnia wydadzą regiony, zależy, czy otrzymają dodatkowe pieniądze (512 mln euro) z Krajowej Rezerwy Wykonania. Do pewnych już środków ekstra Opolskiego i Lubuskiego dołączyły kolejne dwa regiony: Pomorze i Wielkopolska (przekroczyły 20 proc. wydatków certyfikowanych). Bliskie jest też Podlasie (18,1 proc.).

[srodtytul]Mobilizacja w rezerwie[/srodtytul]

– Cieszę się, że trafią do nas dodatkowe pieniądze, bo mamy sporo projektów na listach rezerwowych. Zarząd województwa chciałby je dofinansować – wyjaśnia Jan Szymański, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego.

– Perspektywa podziału środków z rezerwy działa mobilizująco. Żadne województwo nie zrezygnuje z możliwości ich pozyskania. Szczególnie Podlasie, które jako niezamożny region otrzymało niewielkie środki w stosunku do potrzeb inwestycyjnych i modernizacyjnych – dorzuca Daniel Górski, dyrektor Departamentu Zarządzania RPO w Podlaskim Urzędzie Marszałkowskim. – Z drugiej strony, obecny poziom realizacji programu jest efektem przyjętej strategii. Zakładaliśmy, że do początku 2011 r. podpiszemy umowy na wszystkie środki przeznaczone na konkursy i jak największą liczbę projektów kluczowych – dodaje Górski.

– W mojej opinii z punktu widzenia wykorzystania funduszy UE ważniejsze są w tym roku umowy. Jednak główny wysiłek regionów skierowany jest obecnie na wydatki ze względu na podział dodatkowej puli pieniędzy z rezerwy i zbliżające się wybory samorządowe – wskazuje Kwieciński. – Jest już pewne, że po dodatkowe pieniądze sięgnie większość regionów – uważa. Zdaniem Szymańskiego będzie to od ośmiu do dziesięciu województw. – Regiony wzięły się do pracy. Główną motywacją jest podział rezerwy. Wyborcy patrzą raczej na zrealizowane projekty, czyli wybudowane drogi, a nie na pieniądze zakontraktowane – puentuje Gwizda.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora[mail=a.osiecki@rp.pl]a.osiecki@rp.pl[/mail]

[ramka][b]Danuta Jabłońska, prezes Grupy Doradczej BDKM[/b]

Najnowsze dane pokazują, że programy regionalne, mimo początkowych problemów, są wdrażane sprawnie. Wciąż występują różnice pomiędzy regionami w poziomie realizacji programów. Należy jednak uznać, że przekazanie dużej części przyznanych Polsce środków na poziom regionalny było decyzją słuszną. Z całą pewnością jednym z bodźców zachęcających regiony do przyspieszenia wydawania funduszy – oprócz zbliżających się wyborów samorządowych – jest planowany na początek przyszłego roku podział Krajowej Rezerwy Wykonania. Zachęta w postaci dodatkowych pieniędzy dla wydających je najsprawniej to bardzo dobry pomysł. [/ramka]

[ramka][b]Pozytywny napęd dla województw, czyli krajowa rezerwa wykonania[/b]

Krajowa rezerwa wykonania to dodatkowa pula pieniędzy (512 mln euro), która zostanie rozdzielona przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego pomiędzy regiony najsprawniej radzące sobie ze środkami z Unii Europejskiej. Resort rozwoju na początku przyszłego roku podzieli ją pomiędzy województwa, które do końca bieżącego roku zawnioskują do Komisji Europejskiej o refundację co najmniej 20 proc. budżetu, który dostały na lata 2007 – 2013.

Sumy, które przypadną poszczególnym regionom, będą zależały od liczby województw, które spełnią to kryterium, oraz od ich miejsca w rankingu. Ten zaś będzie oparty na dwóch kryteriach. Pierwsze dotyczy poziomu zawartych umów w pięciu głównych obszarach wsparcia (badania i rozwój technologiczny, innowacje, przedsiębiorczość; społeczeństwo informacyjne; transport; energia; ochrona środowiska i zapobieganie zagrożeniom). Uwzględniona zostanie wartość podpisanych kontraktów w stosunku do wartości środków założonych w programie do wykorzystania w danym obszarze wsparcia. Drugie kryterium dotyczy pieniędzy, które już wydano i które znalazły odzwierciedlenie w deklaracjach złożonych przez zarządy województw do instytucji certyfikującej. Deklaracje są podstawą wniosków o refundację składanych do Komisji Europejskiej. [/ramka]

Najnowsze dane z resortu rozwoju wskazują na wyraźne przyspieszenie w podziale pieniędzy z Brukseli w regionach. Z końcem sierpnia województwa pokonały próg 50 proc. zawartych umów. Ich łączna wartość przekroczyła 35 mld zł. To 53,4 proc. pieniędzy, którymi zarządzają województwa. Wartość umów odpowiadająca środkom z UE tylko w wakacje wzrosła o prawie 5 mld zł. W lipcu podpisano kontrakty na 2,4 mld zł, a w sierpniu na 2,5 mld zł.

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara