Zadłużenie gmin wzrosło o 50 proc.

Zadłużenie gmin w 2010 r. wzrosło do 22 mld zł. To aż 50-proc. skok w porównaniu z końcem 2009 r. Tak mocno zadłużenie nie rosło w żadnych innych samorządach. Ale gminy najwięcej też inwestują – w ubiegłym roku 20 mld zł. Burmistrzowie protestują przeciwko ograniczeniom deficytu proponowanym przez resort finansów

Publikacja: 21.04.2011 03:59

Gmina Tarłów (województwo świętokrzyskie)

Gmina Tarłów (województwo świętokrzyskie)

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Zadłużenie niewielkiej gminy Wiskitki (woj. mazowieckie) zwiększyło się w ciągu ostatniego roku 21-krotnie. Z 110 tys. zł  do ok. 2,4 mln zł.

Tak wysokiego wzrostu trudno oczekiwać gdzie indziej. Ale w sumie to gminy przyczyniły się w największym stopniu do tego, że dług całego sektora samorządowego wzrósł o 38 proc.

Pojedyncze gminy pożyczają znacznie mniej niż np. miasta powiatowe, ale w swojej masie stają się coraz istotniejszym elementem systemu finansów publicznych. W 2010 r. zaciągnęły kredyty lub wyemitowały obligacje na co najmniej 7,3 mld zł, w 2009 r. – tylko 3,8 mld zł. Miasta powiatowe pożyczyły zaś odpowiednio 4,7 mld zł i 6 mld zł.

Burmistrzowie i wójtowie tłumaczą, że właśnie na ubiegły rok przypadł szczyt podpisywania umów i realizacji inwestycji współfinansowanych z UE. – Otrzymaliśmy sporo środków z unijnych funduszy, konieczne było zabezpieczenie wkładu własnego. Stąd np. emisja obligacji na 20 mln zł – mówi Katarzyna Konieczny, skarbnik Olkusza. Zadłużenie miasta wzrosło o 120 proc., do 30 mln zł. Skarbnik podkreśla, że całość  została przeznaczona na wydatki majątkowe. Choćby na rewitalizację starego miasta czy termomodernizację wszystkich szkół.

55,1 mld zł wyniosło zadłużenie wszystkich samorządów na koniec 2010 roku

Podobne argumenty przytacza burmistrz Przasnysza Waldemar Trochimiuk, gdzie zadłużenie wzrosło o 51 proc., do 15,1 mln zł. – Inwestycje w mieście są na rekordowym poziomie. W tym roku wydamy na nie ok. 27 mln zł. To prawie tyle, ile wynosił cały budżet miasta w 2006 r. – przekonuje burmistrz. Z kolei Wiskitki zaczęły w 2010 r. kluczową dla gminy inwestycję – budowę oczyszczalni, która w sumie ma kosztować 47 mln zł.

– W 2010 r. ruszyły dwa istotne projekty. Pierwszy to rewitalizacja miasta, która musi być zakończona do 2011 r. – mówi Krzysztof Maj, rzecznik Lubina. Drugie zadanie to początek budowy obwodnicy południowej miasta. – Ta inwestycja była planowana od 1970 r. Od sześciu lat trwały prace projektowe, wykupy gruntów itp. – dodaje Maj. W efekcie zadłużenie Lubina wzrosło w ciągu ostatniego roku o 62 proc. – do 93,7 mln zł.

Nasi rozmówcy podkreślają, że ich dług wciąż jest na bezpiecznym poziomie, nie przekracza  ustawowych limitów (60 proc. dochodów). Łączne zadłużenie gmin wyniosło na koniec 2010 r. ok. 30 proc., miast powiatowych zaś – 43 proc.

Co ciekawe, nie wszędzie rośnie zadłużenie. Przykładowo w Chrzanowie spadło o 13,6 mln zł (do 71,4 mln zł), w Piasecznie – o 10 mln zł (do 123 mln zł). Są też samorządy, choć zapewne nieliczne, które w ogóle nie mają długów. Budżet gminy Bucek (woj. łódzkie) zamknął się 4 mln nadwyżki (przy ok. 19 mln dochodów). – Dobre wyniki osiągamy dzięki oszczędnościom. A wszystkie nadwyżki inwestujemy. W ciągu ośmiu lat na terenie gminy powstało 80 km dróg asfaltowych bez ani jednej złotówki kredytu – chwali się wójt Bronisław Węglewski.

W tym roku zadłużenie gmin zapewne znowu wzrośnie, choć  w mniejszym stopniu. Ale burmistrzowie i wójtowie najbardziej obawiają się 2012 r. Wtedy mają zacząć obowiązywać kolejne ograniczenia ich finansów. Propozycja resortu finansów to redukcja deficytu samorządów do 4 proc. ich dochodów w 2012 r. i 1 proc. w 2015 r.

– Rumia będzie mogła mieć deficyt wysokości 400 tys. zł. To uniemożliwia inwestycje – mówi Celina Pałasz, skarbnik miasta. – Te ograniczenia negatywnie wpłyną na rozwój gmin – denerwuje się Jan Rychlik, burmistrz Alwernii. – Siłą rozwojową gmin, a w efekcie całego państwa, są ich inwestycje – przede wszystkim w infrastrukturę drogową, komunalną, oświatową.   Propozycje resortu finansów to niemożność realizacji naszej misji – dodaje.

Samorządy powinny się odchudzić – stwierdził minister Rostowski

Samorządowcy od kilku tygodni apelują do ministra finansów, by zrezygnował z zamiaru ograniczania ich deficytów (docelowo do 1 proc. dochodów w 2012 r.). Argumentują, że samorządom grozi zapaść inwestycyjna, straszą też niewykorzystaniem pieniędzy z UE. Minister finansów Jacek Rostowski wydaje się jednak nieugięty. We wczorajszym wywiadzie dla „Obserwatora Finansowego" stwierdził, że podtrzymuje swoje plany. Jego zdaniem samorządy wcale nie muszą ograniczać inwestycji, wystarczy, by poszukały oszczędności w innych miejscach – np. w wydatkach na płace. „Mówiąc obrazowo: nie można ciągle mówić, że nie chce się zrzucić wagi, bo istnieje zagrożenie, że spadnie masa mięśniowa. Zima się skończyła – czas się odchudzić, żeby się pozbyć tłuszczyku i wzmocnić mięśnie – powiedział minister. Z danych resortu wynika, że samorządy rzeczywiście szybko się zadłużają. W 2010 roku ich dług wzrósł o ok. 38 proc. Największe długi mają wielkie miasta, Warszawa – 5,3 mld zł, Wrocław – 1,17 mld zł (wzrost o 50,3 proc.). Deficyt samorządów w 2010 r. wyniósł zaś 15 mld zł i był wyższy o ok. 3 mld niż w 2009 r.

Opinia: Rudolf  Borusiewicz, sekretarz generalny Związku Powiatów Polskich

Zadłużenie samorządów wynika z racjonalnej gospodarki inwestycyjnej. A presję na inwestycje zwiększa dostępność pomocy z UE. Każda racjonalna osoba postara się zebrać złotówkę, by dostać dwie – trzy dodatkowe złotówki. Samorządy zadłużają się więc, by inwestować i później czerpać z tego zwiększone dochody. Odwrotnie jest w sektorze rządowym – prawie wszystko, co pożycza, jest przejadane, nie generuje nowej wartości. Ale to właśnie nas, samorządy, resort finansów chce ukarać za złą sytuację finansów państwa, nagle redukując wysokość deficytu.

Zadłużenie niewielkiej gminy Wiskitki (woj. mazowieckie) zwiększyło się w ciągu ostatniego roku 21-krotnie. Z 110 tys. zł  do ok. 2,4 mln zł.

Tak wysokiego wzrostu trudno oczekiwać gdzie indziej. Ale w sumie to gminy przyczyniły się w największym stopniu do tego, że dług całego sektora samorządowego wzrósł o 38 proc.

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów