Gminy mogą domagać się zwrotu nieruchomości od Kościoła

Ewa Łętowska była RPO, sędzia NSA i TK w stanie spoczynku

Publikacja: 18.08.2011 04:45

Gminy mogą domagać się zwrotu nieruchomości od Kościoła

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Rz: Wskazuje pani profesor, że gminy mogą się domagać zwrotu przekazanych Kościołowi nieruchomości bądź zapłaty ich równowartości, gdyż odpadła podstawa prawna ich przekazania i świadczenie stało się nienależne.

Odpowiada prof. Ewa Łętowska, była RPO, sędzia NSA i TK w stanie spoczynku:

Tak, świadczenie jest nienależne, jeżeli podstawa świadczenia odpadła – art. 410 § 2

kodeksu cywilnego

.

Część prawników uważa, że tu to nie nastąpiło, gdyż podstawą przewłaszczeń były decyzje Komisji Majątkowej, a nie ma trybu i możliwości ich wzruszenia.

Uważa się, że Komisja Majątkowa nie była organem administracji, ale ciałem polubownym, ustanowionym do zrekompensowania historycznych niesprawiedliwości. Jej rozstrzygnięcie nie mogło jednak do niczego gmin zobowiązywać, gdyż to, co komisja ustalała między stroną kościelną i państwem, nie dotyczyło gmin: w momencie powstania komisji gmin w ogóle nie było. Póki państwo zwracało swoje, wszystko było OK. Od 1989 r. zaszły jednak poważne zmiany: powstały samorządne gminy, którym dano część nieruchomości państwowych, mówiąc jednocześnie, iż muszą się liczyć z tym, że jeżeli Kościół zgłosi pretensje, to trzeba będzie je oddać. Komisja Majątkowa miała działać dwa lata, a działała 22. Gdyby skończyła w terminie, nie byłoby problemu. Datą graniczną był 17 października 1997 r. – wejście w życie konstytucji. A w niej zagwarantowano gminom samodzielność.  W tej sytuacji należało ustawę o stosunku państwa do Kościoła odpowiednio zmienić, tymczasem Komisja działała bez zmian.

Wciąż jednak były to jej decyzje.

Te quasi-decyzje Komisji Majątkowej gmin w ogóle nie dotyczyły. Rozporządzenie, które uchylił Trybunał Konstytucyjny, było jedyną podstawą transferu majątkowego. Na jego podstawie gminy czuły się zobligowane wydać nieruchomość zastępczą.

Przyznaje pani jednak, że możemy mówić o oddawaniu nieruchomości przejętych po wejściu w życiu konstytucji?

Tak, i tylko tych, które oddawały gminy. Nie dotyczy to np. Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa.

Samorządowcy mówią: skoro winny całego zamieszania jest ustawodawca, to gminy powinny żądać odszkodowania od Skarbu Państwa na podstawie deliktu legislacyjnego.

Gminy boją się zadzierać z Kościołem, wolą dostać swoje od Skarbu Państwa. A niby dlaczego, jeśli wzbogacony jest Kościół? Wedle prawa cywilnego zwrot wzbogacenia należy się od tego, kto je zyskał.

Czy mogą dochodzić rekompensaty na podstawie deliktu?

Moim zdaniem to  wykluczone. Proszę mi pokazać choćby jeden przypadek, kiedy z niechlujstwa ustawodawcy dało się wyprowadzić odszkodowanie. Trudno zwłaszcza będzie wykazać związek przyczynowy między zaniedbaniem ustawodawcy a źródłem szkody.

 

Rz: Wskazuje pani profesor, że gminy mogą się domagać zwrotu przekazanych Kościołowi nieruchomości bądź zapłaty ich równowartości, gdyż odpadła podstawa prawna ich przekazania i świadczenie stało się nienależne.

Odpowiada prof. Ewa Łętowska, była RPO, sędzia NSA i TK w stanie spoczynku:

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr