To w główniej mierze od postawy władzy lokalnej zależy, czy biblioteki będą zakurzonymi przeżytkami, czy nowoczesnymi centrami kultury i edukacji – wynika z debaty „Rz": „Biblioteka gminna – mądra inwestycja w kulturę". Dyskusja towarzyszyła wczorajszej gali rozdania dyplomów i wyróżnień laureatom rankingu bibliotek (zorganizowanego przez „Rz" i Instytut Książki) podczas Targów Gmina 2011 w Poznaniu.
Jak stwierdził Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki, w samorządach na razie niska jest świadomość, jaką rolę powinna pełnić biblioteka XXI w. – Średnia wielkość budżetu biblioteki gminnej to 250 tys. zł rocznie. To skromne kwoty, biorąc pod uwagę, że mają starczyć na utrzymanie placówki głównej i średnio trzech filii – wyliczał Jacek Wojnarowski, doradca prezesa Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności (prowadzi Program Rozwoju Bibliotek).
Efekt jest taki, że chociaż wiele małych bibliotek modernizuje się i zaczyna pełnić nową rolę w życiu społeczności lokalnych, to większość wciąż jest w opłakanym stanie. Nawet pod względem infrastruktury – ok. 30 proc. pracuje w lokalach nieprzystosowanych do pełnienia funkcji bibliotecznych, połowa wymaga remontu, zaledwie kilka procent jest przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Dotychczas żadna z polskich małych bibliotek nie uzyskała certyfikatu programu Biblioteka+ potwierdzającego spełnienie minimalnych standardów europejskich. – Wiele się dzieje, widać zmiany na lepsze, ale to jest powolny marsz – skomentował Grzegorz Gauden.
Samorządy już zapowiadają, że będą miały mniej pieniędzy. A to oznacza oszczędności, które w pierwszej kolejności dotykają zwykle m.in. takich dziedzin jak kultura. Uczestnicy naszej dyskusji wyrazili nadzieję, że mimo wszystko nie będzie to oznaczało dramatycznych cięć wydatków na biblioteki. – Czasami zadaję samorządowcom pytanie: Czy gminie niezbędny jest drugi basen, następne boisko, z którego korzystają głównie ludzie młodzi, czy też może nowoczesna biblioteka, która służy wszystkim – mówił dyr. Gauden. – Apelujemy do rządu, by jak najszybciej uruchomił dodatkowe fundusze pomocowe dla rozwoju bibliotek. Świetnie do tego nadaje się Norweski Mechanizm Finansowy – dodał Wojnarowski.
– Nie wszyscy chcą oszczędzać na bibliotekach – zastrzegł Paweł Mrowiec, zastępca burmistrza gminy Czechowice-Dziedzice z woj. śląskiego (biblioteka w tej gminie zwyciężyła w naszym rankingu). – W przyszłym roku planujemy remont naszej placówki. Liczmy na dotacje z Unii, ale nawet jeśli się nie uda, przeprowadzimy inwestycję, tyle że w węższym zakresie – zapowiedział. ?