Jeśli nieruchomość zmienia przynależność do gminy na skutek przesunięcia granic gmin, na nowy samorząd przechodzą związane z nią obowiązki.
Kwestia ta wynikła w sprawie o zapłatę 50 tys. zł odszkodowania, jakiego Jan B. zażądał od Rzeszowa za to, że nie dostarczył lokalu socjalnego, do którego mógłby eksmitować rodzinę (rodzice i sześcioro dzieci). Jan B. dom tej rodziny nabył w licytacji komorniczej za długi. W czasie orzekania eksmisji ulica była jeszcze częścią podrzeszowskiej gminy Tyczyn, a ta zawarła nawet ugodę z nowym właścicielem, że będzie mu płacić 1000 zł miesięcznie za czas niedostarczenia lokalu socjalnego. Wcześniej złożyła ofertę takiego lokalu, ale eksmitowana rodzina z niej nie skorzystała. Gdy nieruchomość przeszła do Rzeszowa, właściciel pozwał to miasto, a rzeszowskie sądy Rejonowy i Okręgowy zasądziły odszkodowanie. Uznały, że przejmując tę nieruchomość, gmina przejęła także związane z nią zadania i obowiązki. Przywołały art. 49 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym, który stanowi, że po zniesieniu lub podziale gminy odpowiedzialność za jej zobowiązania ponoszą solidarnie gminy, które przejęły jej mienie.
– Zasada ta dotyczy zniesienia, likwidacji gminy, w tym wypadku mamy zaś do czynienie jedynie ze zmianą granic, a zobowiązana do dostarczenia lokalu gmina nadal istnieje – wskazywała przed Sądem Najwyższym mec. Aleksandra Nowak, pełnomocnik miasta. – Naruszenie gminy stanowi delikt, a za delikty odpowiada generalnie ich sprawca. Poza tym obowiązek dostarczenia lokalu wygasł w chwili, kiedy sąd nadał klauzulę wykonalności wyrokowi eksmisyjnemu.
Zgodnie z art. 14 ust. 6 ustawy o ochronie praw lokatorów, orzekając o uprawnieniu do lokalu socjalnego, sąd nakazuje wstrzymanie wykonania eksmisji (nadania klauzuli wykonalności) do czasu zaoferowania przez gminę lokalu socjalnego.
I ta kwestia zadecydowała, że SN nakazał SO ponowne rozpoznanie sprawy: nie ustalono bowiem w niższych instancjach szczegółów owej oferty (a była skierowana tylko do ojca, choć dotyczyła także matki i dzieci), co wymaga jeszcze zbadania. W ocenie SN właśnie etap egzekucyjny jest momentem, w którym jakość oferty lokalu socjalnego jest badana. Jedno jest pewne: nie może być ona „byle jaka" (sygnatura akt: I CSK 292/12).