Rodzice zapłacą za godziny pobytu dziecka w żłobku

Ustalając odpłatność za opiekę nad maluchem, trzeba określić jej rzeczywiste koszty

Publikacja: 20.12.2012 09:00

Ustalając odpłatność za opiekę nad maluchem, trzeba określić jej rzeczywiste koszty

Ustalając odpłatność za opiekę nad maluchem, trzeba określić jej rzeczywiste koszty

Foto: www.sxc.hu

Samorząd, który ustala opłaty za żłobki, musi wskazać jasno, co one obejmują. Nie można uzależniać stawek od wysokości minimalnej pensji. Takie jest sedno wczorajszego orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargi kasacyjne Rady m.st. Warszawy (sygnatura akt: I OSK 1669/12, II OSK 1774/12).

Teraz rodzice – i warszawscy, i z innych miast – którzy zaskarżą uchwały samorządów przewidujące ryczałtowe opłaty za żłobek, mogą dochodzić zwrotu wpłaconych kwot.

Dobro rodziny przede wszystkim

– Rodzice muszą wiedzieć, za co płacą. W świadczeniach powinna być zachowana zasada ekwiwalentności, a podczas obliczania opłaty należy wyodrębnić koszty założenia żłobka i koszty pobytu. Tego w warszawskiej uchwale zabrakło – uzasadniał orzeczenie sędzia Wojciech Mazur.

I dodał, że państwo w swojej polityce społecznej powinno uwzględniać przede wszystkim dobro rodziny. Tak nakazuje konstytucja, a wykładni przepisów ustawy żłobkowej nie można dokonywać w oderwaniu od ustawy zasadniczej.

Sprawa dotyczyła opłat ustalonych przez Radę m.st. Warszawy. Po wejściu w życie 4 kwietnia 2011 r. ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech stawki za pobyt w placówce podskoczyły z 189 zł do około 500 zł. Wynosiły, według uchwały rady z czerwca 2011 r., 27 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Do tego dochodziły koszty wyżywienia.

3 tys. zł można odzyskać za pobyt jednego dziecka w placówce w Warszawie

Za każdą rozpoczętą godzinę ponad ustalony w ustawie żłobkowej limit dziesięciu godzin pozostawania dziecka w placówce należało się 12 zł. Rodzice nie mogli jednak domagać się obniżenia opłat, jeśli ich dziecko przebywało codziennie w żłobku pięć czy sześć godzin.

W sytuacji, gdy maluch zachorował i w ogóle nie pojawiał się w placówce, dostawali zwrot 26 gr za dzień nieobecności.

Taki sposób ustalenia stawek wywołał protesty warszawskich rodziców. Najpierw wezwali radę do zmiany uchwały, a kiedy to nie pomogło, złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wyrok okazał się dla nich pomyślny – kwestionowane zapisy uchwały dotyczące wysokości opłat uznano za nieważne. Miasto wydało nową uchwałę, w której ustalono stawkę godzinową za pobyt, ale odwołało się od wyroku.

Jednakże również orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego okazało się korzystne dla rodziców.

– Przed rodzicami otwiera się teraz możliwość wnoszenia roszczeń o zwrot opłat wniesionych bez podstawy prawnej, na podstawie przepisów kodeksu cywilnego dotyczących świadczeń nienależnych – mówi Marcin Wawrzyniak z kancelarii adwokackiej Magdaleny Fertak, pełnomocnika strony.

I dodaje, że nie jest jednak pewne, czy rodzice odzyskają wpłacone kwoty. W analogicznych sprawach dotyczących opłat za przedszkola sądy raz zasądzały zwrot, raz odmawiały. Nie sposób przewidzieć, jak będą orzekać sądy warszawskie. Rodzice zapowiadają, że będą występować o zwrot.

– Za każde dziecko należy się 3 tys. zł. Szacujemy, że miasto może zwrócić w sumie około 20 mln zł – mówi Małgorzata Lusar ze Stowarzyszenia Głos Rodziców.

W innych miastach też pójdą do sądu

W taki sam sposób jak w Warszawie ustalone są stawki za żłobki w innych miastach, m.in. w Cieszynie i Rzeszowie. Rodzice z takich miast – wnoszący stałe opłaty, których wysokość jest uzależniona od minimalnego wynagrodzenia – mogą pójść do sądu administracyjnego. Wcześniej jednak muszą wezwać radę gminy do zmiany przepisów, które – ich zdaniem – naruszają prawo. Po tym, jak sąd administracyjny stwierdzi nieważność uchwały, rodzice będą mogli dochodzić zwrotu wniesionych opłat w postępowaniu cywilnym.

Marek Wójcik, dyrektor biura Związku Powiatów Polskich

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało niejasne przepisy. Ustawa o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech, której resort był projektodawcą, nie precyzuje, jak należy ustalać opłaty za żłobek. Jeśli rodzice ruszą do sądów po zwrot wpłaconych pieniędzy, samorządy wystąpią z roszczeniami do Skarbu Państwa. Nie wykluczamy pozwu zbiorowego. Gminy nie mogą płacić za błędy legislatora. I tak dopłacają duże sumy do opieki żłobkowej. Oczekujemy, że rząd przygotuje takie przepisy, które będą chronić w jednakowym stopniu rodziców i samorządy. Opieka nad dziećmi w wieku do lat trzech jest zadaniem własnym gminy, ale samorządom nie przyznaje się wystarczających środków na jego realizację.

Samorząd, który ustala opłaty za żłobki, musi wskazać jasno, co one obejmują. Nie można uzależniać stawek od wysokości minimalnej pensji. Takie jest sedno wczorajszego orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargi kasacyjne Rady m.st. Warszawy (sygnatura akt: I OSK 1669/12, II OSK 1774/12).

Teraz rodzice – i warszawscy, i z innych miast – którzy zaskarżą uchwały samorządów przewidujące ryczałtowe opłaty za żłobek, mogą dochodzić zwrotu wpłaconych kwot.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara