Portret podzielonej Polski, ale też próba przerzucenia mostu między ludźmi o innych poglądach, innej hierarchii wartości, innym wykształceniu i oczekiwaniach od życia. Poza tym morze inteligentnego humoru i wspaniała aktorska obsada. „Teściowie 3” Jakuba Michalczuka to naprawdę dobra rozrywka.
Zaczęło się od „Teściów” w 2021 roku
Jak mówi „trójka” w tytule, to już kolejny film z tego cyklu. Scenarzystą wszystkich trzech części jest Marek Modzelewski, lekarz-radiolog, scenarzysta, dramaturg, współautor telenoweli „Barwy szczęścia”. Pierwszą część „Teściów” napisał na podstawie swojej sztuki „Wstyd”, wystawionej premierowo w warszawskim Teatrze Współczesnym.
Czytaj więcej
Po 15 października cieszyłem się, że wreszcie idziemy w dobrą stronę. Ale to wszystko zostało zni...
W 2021 roku przeniósł ją na ekran debiutujący wówczas w długim metrażu Jakub Michalczuk. Opowiedział o weselu, które nie powinno się odbyć, bo młoda para uciekła sprzed ołtarza. Ale skoro wszystko było przygotowane, a rodzice witali zjeżdżających się gości, to zabawa trwała. No i nagle w eleganckim lokalu zderzyły się dwa światy: zamożnej, wykształconej warszawskiej elity, do której należeli rodzice chłopaka i dziewczyny, prości ludzie z Podlasia, skromni, wyznający inne wartości i mający inne oczekiwania od życia.