– Będą uchwalane w trybie uproszczonym, ale warunek udziału społeczeństwa w procedurze uchwałodawczej zostanie spełniony – wyjaśnia Adam Kowalewski. – Szczególną kategorią tych przepisów mają być zasady i warunki sytuowania ogrodzeń, tablic reklamowych oraz obiektów małej architektury, przyjmowane w drodze uchwały rady gminy dla całego obszaru gminy.
ZMP ma także kilka uwag krytycznych do projektu.
– Nie zgadzamy się, by jedna ustawa regulowała sferę zarówno prawa budowlanego, jak i planowania oraz zagospodarowania przestrzennego – mówi Andrzej Porawski. – Po pierwsze, jest to merytorycznie wadliwe, a po drugie, niekorzystne dla miast, które nie mają własnej administracji architektoniczno-budowlanej – wyjaśnia dyrektor ZMP.
Wątpliwości związku budzą również przepisy o zgodzie budowlanej. – Zgodnie z projektem ma być ona wydawana w formie pozwolenia na budowę, czyli przez administrację architektoniczno-budowlaną usytuowaną w powiecie – mówi Andrzej Porawski. – Z wcześniejszych zapewnień wynikało natomiast, że takie decyzje będzie wydawał wójt, i chcemy, aby tak pozostało – wyjaśnia Andrzej Porawski.
– Projekt kodeksu urbanistyczno-budowlanego proponuje, aby działania na obszarach wymagających rewitalizacji były prowadzone na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzeni obszaru rewitalizacji, czyli dokumentu planistycznego – wyjaśnia Adam Kowalewski. – Uchwalając taki dokument, rada gminy będzie mogła wprowadzić czasowe ograniczenia prawa zbycia czy obciążania nieruchomości przez ich właścicieli, wprowadzić prawo pierwokupu na rzecz gminy, a nawet przejąć zarząd nieruchomości czy określić szczegółowe zasady wykonywania takiego zarządu.
– Uważamy, że nie jest to dobre rozwiązanie, przede wszystkim dlatego, że program rewitalizacji powinien być sporządzany na zasadach określonych w ustawie o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, a nie planistycznych – mówi Andrzej Porawski. – Postulujemy zatem wykreślenie z projektu przepisów o rewitalizacji – dodaje.