W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny podjął długo wyczekiwaną uchwałę w sprawie VAT od wywłaszczenia. Rozstrzygnięcie siedmiu sędziów nie rozwiewa jednak wszystkich wątpliwości.
Uchwała zapadła na tle konkretnej sprawy. We wniosku o interpretację prezydent Wrocławia wyjaśnił, że jako statio fisci Skarbu Państwa przejął na własność za odszkodowaniem nieruchomości swojej gminy pod budowę drogi. W związku z tym wojewoda wydał decyzję o ustaleniu lokalizacji drogi krajowej. A nieruchomości gminne wskazane w jej treści stały się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa. Odrębną decyzją wojewoda ustalił na rzecz gminy Wrocław odszkodowanie za wywłaszczone nieruchomości. Jego wypłatą na rzecz gminy miał się zająć prezydent Wrocławia.
Gmina zapytała, czy taka sytuacja podlega opodatkowaniu VAT. Fiskus uznał, że tak. Sąd administracyjny pierwszej instancji, uznał natomiast, że nie.
Sprawa trafiła na wokandę NSA. Skład orzekający powziął poważne wątpliwości co do rozstrzygnięcia sporu gminy z fiskusem. Nie podzielił m.in. poglądu zaprezentowanego wcześniej przez NSA w wyroku w składzie siedmiu sędziów, że zwolnienie miasta na prawach powiatu z obowiązku rozpoznania w przedmiotowej sprawie obowiązku podatkowego spowodowałoby naruszenie zasady równości opodatkowania (I FSK 1211/12).
W konsekwencji wystąpił do poszerzonego składu NSA o odpowiedź na pytanie. Chodziło o to, czy przeniesienie prawa własności nieruchomości z nakazu władzy publicznej w zamian za odszkodowanie, którego ekonomiczny ciężar (w tym ciężar uiszczenia podatku) poniesie wywłaszczony, można uznać za czynność opodatkowaną w rozumieniu art. 7 ust. 1 pkt 1 ustawy o VAT.