Prezydent miasta zapłaci 10 tys. zł za brak informowania o smogu

We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę prezydenta miasta, który został ukarany za brak realizacji obowiązków określonych w programie ochrony powietrza m.in. za nieinformowanie o smogu.

Publikacja: 26.11.2024 15:35

Prezydent miasta zapłaci 10 tys. zł za brak informowania o smogu

Foto: Adobe Stock

Problemy włodarza jednego z miast południowej Polski zaczęły się w listopadzie 2018 r. Wtedy wojewódzki inspektor ochrony środowiska (WIOŚ) nałożył na niego karę 10 tys. zł za niedotrzymanie terminów realizacji w latach 2015–2017 zadań określonych w planie działań krótkoterminowych programu „Ochrony powietrza”. Ten został zatwierdzony uchwałą sejmiku województwa z listopada 2014 r. w sprawie przyjęcia programu ochrony powietrza dla województwa, a miał na celu osiągnięcie poziomów dopuszczalnych substancji w powietrzu oraz pułapu stężenia ekspozycji.

Kara za brak informacji o smogu? Programy ochrony powietrza

Powodem nałożenia kary było nieinformowanie społeczeństwa o ryzyku wystąpienia przekroczeń lub ich wystąpieniu i nieprowadzenie kontroli palenisk domowych w zakresie przestrzegania zakazu spalania odpadów.

Czytaj więcej

Rząd przyjął: przepisy pomogą walczyć o lepszą jakość powietrza

Prezydent odwołał się od kary, ale nic to nie dało. Utrzymując ją w mocy główny inspektor ochrony środowiska (GIOŚ) zauważył, że poprzedziła ją kontrola wykonania zadań określonych w programie „Ochrony powietrza”. Okazało się, że ukarany nie alarmował mieszkańców o smogu. Konkretnie nie przekazywał dodatkowych informacji dla dyrektorów placówek pomocy społecznej, a także opiekuńczych, żłobków, przedszkoli o wskazanym ograniczeniu długotrwałego przebywania podopiecznych na otwartej przestrzeni w celu uniknięcia narażenia na wysokie stężenia zanieczyszczeń. Nie podejmował również kontroli palenisk domowych w zakresie przestrzegania zakazu spalania odpadów.

Problem ze smogiem w mieście. Alerty smogowe

Organ odwoławczy zauważył, że zgodnie ze spornymi regulacjami w przypadku ogłoszenia określonych poziomów zanieczyszczeń urzędy miasta lub gminy miały przekazywać dodatkowe informacje dla dyrektorów wskazanych placówek o ograniczeniu przebywania na wolnym powietrzu. I obowiązek ten nie dotyczy jedynie dni, w których na terenie tych placówek odbywają się regularne zajęcia. Zwłaszcza że część z nich świadczy opiekę całodobową.

Ponadto działania krótkoterminowe w gminie miały być inicjowane i wdrażane po otrzymaniu pisemnej lub elektronicznej informacji od WIOŚ, przekazanej przez PCZK – powiatowe centrum zarządzania kryzysowego. Z kontroli wynika, że PCZK przekazywało powiadomienia o jakości powietrza do urzędu miasta drogą mejIową. Samorząd nie kwestionował też, że od momentu powołania PCZK otrzymywał informacje o jakości powietrza w województwie. Organ odwoławczy uznał zaś, że samo zamieszczenie na stronie internetowej urzędu przekierowania na stronę WIOS nie jest wystarczające. Chodzi bowiem nie o efekt ekologiczny, a zdrowotny, nakierowany na ochronę zdrowia podopiecznych wskazanych placówek w przypadku natężenia smogu.

Problem smogu a kontrole palenisk domowych

Co do kontroli palenisk wskazano zaś, że w przypadku ogłoszenia I poziomu ostrzegawczego prowadzone działania powinny opierać się głównie na zaleceniach i informacjach oraz prewencji. Ale już od poziomu II, III oraz IV oprócz tego podstawą są działania nakazowe i zakazowe oraz kontrola ich wykonywania. Urzędnicy nie mieli wątpliwości, że po ogłoszeniu IV poziomu alertu w mieście powinny być wdrożone kontrole palenisk. Tymczasem w kontrolowanym okresie pomimo co najmniej trzykrotnej informacji o przekroczeniu wartości poziomu 300 ug/m dla pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu i ogłoszeniu IV alertu nie było żadnych kontroli. 

Urzędnicy podkreślili, że celem bezpośrednim zastosowanej sankcji z art. 315a ust. 1 pkt 3 prawa ochrony środowiska jest oddziaływanie na właściwe organy w celu zapewnienia terminowej realizacji działań określonych w programach ochrony powietrza i ich aktualizacjach lub planach działań krótkoterminowych. 

Prezydent zaskarżył karę. Zauważył, że zarzuca mu się niewykonanie działań, a w jego ocenie sporny przepis ustanawia sankcje jedynie za „niedotrzymanie terminu” ich realizacji. Ponadto uważał, że sejmik województwa nie ma uprawnień do ustalania  terminów realizacji działania w postaci obowiązku informowania społeczeństwa o wystąpieniu ryzyka smogowego ani prowadzenia kontroli palenisk. 

Obowiązki prezydenta, burmistrza, wójta w walce ze smogiem

Ta argumentacja nie przekonała jednak Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie. Przypomniał, że sporny przepis w przypadku niedotrzymania terminów realizacji zadań określonych w programach ochrony powietrza oraz planach działań krótkoterminowych przewiduje karę pieniężną w wysokości od 10 tys. zł do 500 tys. zł – obecnie dolny limit to 50 tys. zł.  Wymierza ją WIOŚ, biorąc pod uwagę liczbę i wagę stwierdzonych uchybień oraz naruszonych obowiązków. 

Czytaj więcej

Smog: wysokie kary dla samorządów za brak poprawy jakości powietrza na swoim terenie

Sąd nie miał wątpliwości, że odpowiedzialność za realizację zadań określonych w programach ochrony powietrza, do podjęcia których zobowiązana została konkretna gmina, spoczywa na jej organie wykonawczym. Zatem to wójt, burmistrz czy prezydent miasta, który w tym zakresie podlega kontroli właściwego organu, jest podmiotem podlegającym karze pieniężnej.

WSA zauważył, że w spornym przypadku sejmik województwa w listopadzie 2014 r. podjął uchwałę w sprawie programu „Ochrony powietrza”. Głównym jego celem jest ochrona zdrowia mieszkańców województwa, a jego realizacja musi być oparta na współpracy wszystkich jednostek odpowiedzialnych.

Smog. Kara dla urzędnika

Sąd nie dopatrzył się uchybień przy ustalaniu podstaw do zastosowania kary. Zauważył też, że nałożenie jej w przypadku stwierdzenia naruszeń z art. 315a ust. 1 pkt 3 prawa ochrony środowiska jest obligatoryjne i nie podlega uznaniu administracyjnemu. Jej wymierzenie następuje też niezależnie od przyczyn i okoliczności niedotrzymania terminu realizacji danego czy danych zadań. Luz decyzyjny został pozostawiony jedynie w zakresie wysokości wymiaru kary. I jak zauważył WSA w tej sprawie, kara została wymierzona w najniższej przewidzianej przez przepis wysokości.

WSA zgodził się też, że brak realizacji obowiązków określonych w programie „Ochrony powietrza” jest równoznaczny z niedotrzymaniem terminu, w jakim powinny być realizowane. Sporna sankcja ma zaś zastosowanie także w przypadku braku realizacji zadań określonych w planie działań krótkoterminowych.

Ostatecznie przegraną prezydenta miasta przypieczętował NSA. Jak tłumaczył sędzia NSA Piotr Korzeniowski, wskazane w skardze kasacyjnej zarzuty okazały się nietrafne.

Wyrok jest prawomocny.

Problemy włodarza jednego z miast południowej Polski zaczęły się w listopadzie 2018 r. Wtedy wojewódzki inspektor ochrony środowiska (WIOŚ) nałożył na niego karę 10 tys. zł za niedotrzymanie terminów realizacji w latach 2015–2017 zadań określonych w planie działań krótkoterminowych programu „Ochrony powietrza”. Ten został zatwierdzony uchwałą sejmiku województwa z listopada 2014 r. w sprawie przyjęcia programu ochrony powietrza dla województwa, a miał na celu osiągnięcie poziomów dopuszczalnych substancji w powietrzu oraz pułapu stężenia ekspozycji.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Ostatnia sprawa Przyłębskiej. Będzie sądzić ws. wniosku prezydenta
Praca, Emerytury i renty
Coraz dłuższe L4, w tym z powodów psychicznych. Znamy najnowsze dane
Prawo na świecie
Jest wyrok sądu ws. Romana Polańskiego i brytyjskiej aktorki
Praca, Emerytury i renty
Trzy zmiany w harmonogramie wypłat 800 plus w grudniu. Nowe terminy
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
W sądzie i w urzędzie
Resort Bodnara ma pomysł na sądowe spory frankowiczów. Oto, co się zmieni
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką