Reklama

Karani urzędnicy wciąż pracują w samorządach

Zakaz zatrudniania w urzędach samorządowych pracowników mających na koncie wyroki sądowe za przestępstwa umyślne zazwyczaj jest fikcją

Publikacja: 03.02.2009 00:47

Karani urzędnicy wciąż pracują w samorządach

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=292862]Ustawa o pracownikach samorządowych[/link] nie przewiduje żadnych sankcji za nieprzestrzeganie tego zakazu.

Warunek niekaralności samorządowców istnieje dopiero od 2006 r. Jego wprowadzeniu towarzyszyła jednorazowa akcja weryfikacyjna polegająca na sprawdzeniu, czy pracownicy ci nie figurują w Krajowym Rejestrze Karnym. Osoby, które w nim się znalazły, były obligatoryjnie zwalniane z pracy z zachowaniem określonych w przepisach kodeksu pracy zasad rozwiązywania umów.

Obowiązująca od 1 stycznia 2009 r. nowa ustawa o pracownikach samorządowych również przewiduje zakaz zatrudniania w samorządach osób skazanych wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Nie określa natomiast żadnych procedur weryfikacji urzędników z tego powodu.

[srodtytul]Martwa regulacja[/srodtytul]

– To poważny błąd – twierdzi dr Stefan Płażek z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – W ten sposób znowu może się powtórzyć sytuacja z 2006 r., kiedy to w wyniku akcji sprawdzającej okazało się, że w samorządach znalazło pracę wielu ludzi z wyrokami.

Reklama
Reklama

A wszystko dlatego, że zakaz zatrudniania osób skazanych niewsparty przepisami sankcyjnymi może stać się po prostu martwy.

Podobnie było z przepisami dotyczącymi składania przez samorządowców oświadczeń majątkowych. Pozbawione wystarczających gwarancji ich przestrzegania, były powszechnie łamane.

Dotyczyło to również przepisów określających zasady naboru na wolne stanowiska urzędnicze. One też były powszechnie obchodzone – wyjaśnia dr Płażek.

[srodtytul]Trzeba sobie jakoś radzić[/srodtytul]

Czy sytuacja jest jednak aż tak zła?

– Każdy pracodawca musi wypracować własne procedury – mówi Tomasz Ciechanowski, sekretarz miasta i gminy Krajenka (woj. wielkopolskie). – W naszej gminie, zatrudniając na okres próbny nowego urzędnika, wymagamy pisemnego oświadczenia, że kandydat nie był karany za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Następnie, przed podpisaniem stałej umowy o pracę, występujemy do Krajowego Rejestru Karnego z oficjalnym zapytaniem, czy dana osoba figuruje w nim czy też nie.

Reklama
Reklama

Nie przeprowadzamy żadnych okresowych sprawdzeń niekaralności osób już zatrudnionych. Każde doniesienie natomiast, że w stosunku do pracownika jest prowadzone postępowanie karne czy że zostało ono zakończone skazującym wyrokiem, weryfikujemy. W tym celu występujemy o informacje zarówno do sądu, jak i do Krajowego Rejestru Karnego.

[srodtytul]Co zmienić w przepisach[/srodtytul]

Zdaniem dr. Płażka recepta jest bardzo prosta. Wystarczy uzupełnić istniejącą regulację o trzy grupy przepisów. Pierwsza określałaby mechanizmy wstępnej i bieżącej weryfikacji, np. poprzez wprowadzenie obowiązkowego składania wstępnych i okresowych pisemnych oświadczeń pod odpowiedzialnością karną. Druga określałaby sposób postępowania pracodawcy, który powziął informacje o karalności pracownika, z uwzględnieniem różnych statusów pracowniczych (umowa, wybór, powołanie czy zatrudnienie na stanowiskach asystentów i doradców). Ostatnia dotyczyłaby zasad stosowania wobec tych pracowników sankcji w postaci zwalniania z pracy: czy następuje to z zachowaniem okresów wypowiedzenia czy też nie. Postulaty te były zgłaszane w trakcie prac legislacyjnych nad ustawą z 2008 r., zostały jednak przez ustawodawcę zignorowane.

– Taka regulacja na pewno ułatwiłaby nam organizację pracy – popiera propozycję Tomasz Ciechanowski.

Zaznacza jednocześnie, że wymóg niekaralności powinien zacząć obowiązywać również posłów i senatorów, a nie tylko urzędników czy radnych. Prawo powinno być przecież równe dla wszystkich.

[ramka][b]Jak to jest w służbie cywilnej[/b]

Reklama
Reklama

Przepisy ustawy z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (wchodzi w życie 24 marca 2009 r.) zawierają zakaz zatrudniania osób karanych. Znalazł się w niej również zapis, że rozwiązanie stosunku pracy z urzędnikiem służby cywilnej bez wypowiedzenia z winy urzędnika może nastąpić, gdy popełni przestępstwo uniemożliwiające dalsze jego zatrudnienie. Takich m.in. przepisów zabrakło w pragmatyce samorządowej.[/ramka]

[b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/02/03/karani-urzednicy-wciaz-pracuja-w-samorzadach/]Skomentuj artykuł[/link][/b]

[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=292862]Ustawa o pracownikach samorządowych[/link] nie przewiduje żadnych sankcji za nieprzestrzeganie tego zakazu.

Warunek niekaralności samorządowców istnieje dopiero od 2006 r. Jego wprowadzeniu towarzyszyła jednorazowa akcja weryfikacyjna polegająca na sprawdzeniu, czy pracownicy ci nie figurują w Krajowym Rejestrze Karnym. Osoby, które w nim się znalazły, były obligatoryjnie zwalniane z pracy z zachowaniem określonych w przepisach kodeksu pracy zasad rozwiązywania umów.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama