W sejmowej komisji nadzwyczajnej trwają prace nad nowelą kodeksu wyborczego (druk nr 1786). Projekt zakłada upowszechnienie głosowania korespondencyjnego, z którego obecnie mogą korzystać tylko niepełnosprawni.
– Przestrzegam przed wprowadzeniem możliwości takiego głosowania w wyborach rad oraz wójtów gmin. Istnieje bowiem wielkie niebezpieczeństwo licznych naruszeń prawa, przede wszystkim tzw. kupowania głosów – ocenia Krzysztof Skotnicki, ekspert ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych.
Obecny art. 61b kodeksu wyborczego stanowi, że wójt wyznacza co najmniej jedną obwodową komisję wyborczą na terenie gminy, do której spływać mają głosy korespondencyjnie oddane przez niepełnosprawnych.
W ocenie Ireneusza Krześnickiego, eksperta w sprawach samorządowych, już obecna regulacja może prowadzić do zafałszowania wyników wyborów, zwłaszcza w tych gminach, które zostaną podzielone na dwa lub więcej okręgów wyborczych.
– Rozwiązanie to powoduje bowiem, że niepełnosprawny będzie głosował na kandydata nie w swoim okręgu wyborczym – przekonuje Ireneusz Krześnicki.