O restrykcyjnym trzymaniu się litery prawa, zarówno przez organy samorządu, jak i sąd administracyjny przekonała się pewna spółka, do której należał sklep spożywczo-monopolowy.
Do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Urzędzie Miejskim w Głogówku trafiło pismo z miejscowego komisariatu. Poinformowano w nim o przeprowadzonej przez funkcjonariuszy interwencji wobec dwóch nieletnich osób (15 i 16 lat), które zakupiły w sklepie wódkę i piwo. Zdaniem Policji sprzedawczyni była świadoma tego, że osoby dokonujące zakupu nie są pełnoletnie.
Na tej podstawie burmistrz Głogówka cofnął spółce zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych o zawartości powyżej 18 proc. alkoholu.
W odwołaniu spółka podkreśliła, iż w sklepie sprzedaż alkoholu była prowadzona od sześciu lat i nie doszło nigdy wcześniej do sprzedaży alkoholu nieletnim. Spółka zapewniła, że wszyscy pracownicy sklepu są informowaniu o obowiązkach dotyczących sprzedaży tej rodzaju napojów, a odnotowany przez Policję przypadek był spowodowany błędną oceną wieku kupujących i niewylegitymowaniem ich. Właściciel sklepu zauważył, że cofnięcie zezwolenia w związku z zaistnieniem incydentalnej sytuacji skutkować będzie pozbawieniem zatrudnienia dwóch pracowników.
Te argumenty nie przekonały jednak Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które wskazało, że nawet jednorazowe naruszenie zasady sprzedaży alkoholu jest wystarczającą i uzasadnioną przyczyną do zastosowania sankcji w postaci cofnięcia zezwolenia.