Artykuł 24f ustawy o samorządzie gminnym (usg) jest gwarancją rzetelnego wykonywania mandatu. Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zapadł 6 września 2016 r. w sprawie radnego Pabianic. Wojewoda łódzki wygasił mu mandat, bo był prezesem miejscowego oddziału PTTK – stowarzyszenia prowadzącego działalność gospodarczą, którego siedziba mieściła się w wynajmowanym od gminy lokalu.
Nie było korzyści
– Zarówno sąd administracyjny, jak i wojewoda dokonali zbyt szerokiej wykładni art. 24f usg, która prowadzi do ograniczenia praw wyborczych – podkreślała przed NSA reprezentująca radnego adwokat Monika Mosiewicz. – Analiza ustaw wskazuje bowiem na to, że radny nie ma żadnego realnego wpływu na gospodarowanie gminnymi nieruchomościami. Po pierwsze, jest to kompetencja wójta. A po drugie, w szczególnych przypadkach, w których w tych sprawach rozstrzyga rada, mój klient musiałby się wyłączyć od głosowania, co nakazuje mu art. 25a ustawy o samorządzie gminnym – argumentowała adwokat. Podkreślała także, że PTTK nie korzysta z gminnej nieruchomości na uprzywilejowanych zasadach (najem odbywa się na takich samych warunkach, jakie obowiązują pozostałe stowarzyszenia). A radny z prowadzonej przez PTTK działalności gospodarczej ani nie osiąga osobistych korzyści, ani też bezpośrednio nią nie zarządza.
Nietrafione argumenty
NSA jednak oddalił kasację.
– Artykuł 24f ust. 1 usg nie ogranicza praw wyborczych, pozwala bowiem na dokonanie wyboru pomiędzy mandatem radnego a działalnością z wykorzystaniem mienia komunalnego – wyjaśniała Barbara Adamiak, sędzia NSA.
Sąd wskazał też, że w orzecznictwie ugruntowała się już teza, że radny-prezes stowarzyszenia, które prowadzi działalność gospodarczą na mieniu komunalnym, traci mandat niezależnie od tego, czy osiąga z tego korzyści czy nie.