Zdaniem rzecznika praw obywatelskich [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=576F9D0B5A204869CCEEE6C005A9368C?id=293420]ustawa z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (DzU nr 227, poz. 1505 ze zm.)[/link] wymaga jak najszybszej zmiany. W obecnym brzmieniu nie gwarantuje urzędnikom mianowanym zachowania przywilejów w razie tymczasowego przeniesienia do pracy w innym urzędzie.
Rzecznik zajął się sprawą urzędniczki, która dostała ofertę zatrudnienia w jednej z naszych placówek dyplomatycznych za granicą. Okazało się jednak, że musiała ona zawiesić swoje zatrudnienie jako urzędnik mianowany w dotychczasowym miejscu pracy i zatrudnić się w ambasadzie na podstawie umowy – jako zwykły pracownik administracji.
Mimo że oba stanowiska wchodziły w skład administracji publicznej i były objęte zakresem działania korpusu służby cywilnej, urzędniczka została pozbawiona nie tylko przywilejów związanych z mianowaniem (wydłużonego urlopu, dodatków do wynagrodzenia i ochrony przed zwolnieniem). W trakcie urlopu bezpłatnego został także wstrzymany bieg stażu pracy jako urzędnika mianowanego.
RPO prezentuje pogląd, że takie regulacje zawarte w ustawie wskazują, iż przywileje urzędników mianowanych są raczej przywiązane do urzędu, w którym wykonują oni pracę, a nie do osoby, która w wyniku egzaminu potwierdzającego wysokie kwalifikacje zdobyła mianowanie jako urzędnik służby cywilnej.
Zdaniem rzecznika takie uregulowanie nie tylko wywołuje negatywne konsekwencje w sferze finansowej urzędnika (obniżenie wynagrodzenia za pracę w nowym miejscu), ale przede wszystkim jest niekorzystne dla rozwoju kariery zawodowej w służbie cywilnej. Jednocześnie jest ono sprzeczne z podstawowymi zasadami służby cywilnej. Ogranicza bowiem mobilność profesjonalnych kadr wewnątrz administracji rządowej.