Złe sformułowanie prezesa NIK

Wypowiadając pracę urzędnikowi, prezes Najwyższej Izby Kontroli napisał: „podtrzymuję swoją decyzję”, zamiast: „utrzymuję w mocy zaskarżoną decyzję”

Aktualizacja: 02.02.2011 02:15 Publikacja: 02.02.2011 02:00

Złe sformułowanie prezesa NIK

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Wskutek tego sprawa już dwukrotnie trafiła do sądu, a [b]Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I OSK 1305/10)[/b] skierował ją właśnie do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Pracownik delegatury NIK w Szczecinie Marian M. miał w chwili wypowiedzenia 68 lat i 41 lat stażu pracy. Powołując się na przepisy ustawy o NIK, potrzebę zatrudnienia młodego pokolenia i spełnienie warunków do uzyskania emerytury, prezes NIK rozwiązał z nim stosunek pracy z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.

Urzędnik zwrócił się o ponowne rozpatrzenie sprawy. Stwierdził, że sam chciał odejść, ale dopiero za trzy miesiące, kiedy miałby wyższą emeryturę. Zadania kontrolne wykonywał rzetelnie i terminowo. O ocenie jakości pracy nie powinien decydować wiek, lecz efekty i fachowość pracownika. Gdy prezes NIK podtrzymał wcześniejszą decyzję, złożył skargę do WSA w Warszawie. Sąd ją uwzględnił. Uchylając zaskarżoną decyzję, orzekł, że nie podlega ona wykonaniu. Uznał, że używając sformułowania: „podtrzymuję swoją decyzję”, prezes NIK naruszył art. 138 § 1 pkt 1 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2000/DU2000Nr%2098poz1071.asp]kodeksu postępowania administracyjnego[/link]. Zgodnie z katalogiem wymienionym w tym przepisie organ odwoławczy wydaje decyzję, w której m.in. utrzymuje w mocy zaskarżoną decyzję. Katalog ma charakter zamknięty, co oznacza, że nie można wydać decyzji o sentencji innej niż wymienione w tym przepisie. Nie ma zaś w nim formuły: „podtrzymuję swoją decyzję”.

W skardze kasacyjnej prezes NIK zakwestionował stanowisko sądu.

– Stwierdzenia są przecież jednoznaczne, wyrażają tę samą treść – argumentowała radca prawny Lidia Szymańska reprezentująca prezesa NIK podczas rozprawy w NSA. Marian M., przywrócony w 2009 r. do pracy, poinformował natomiast, że sam złożył ostatnio wypowiedzenie i 31 marca odchodzi ostatecznie z NIK.

NSA uwzględnił skargę kasacyjną prezesa NIK i przekazał sprawę sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Doszedł do wniosku, że chociaż sentencja decyzji prezesa NIK nie odpowiada katalogowi z art. 138 k.p.a., sformułowanie: „podtrzymuję swoją poprzednią decyzję” można utożsamiać z: „utrzymuję w mocy zaskarżoną decyzję”.

– Charakter rozstrzygnięcia jest oczywisty. I chociaż doszło do naruszenia wspomnianego przepisu, nie miało ono istotnego wpływu na wynik sprawy, a sama decyzja jest czytelna – powiedziała sędzia Anna Lech, uzasadniając orzeczenie NSA. Sprawa wraca więc do WSA w Warszawie. Prezes NIK zmieni oczywiście formułę wydawanych decyzji.

[i]sygnatura akt: I OSK 1305/10[/i]

Wskutek tego sprawa już dwukrotnie trafiła do sądu, a [b]Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I OSK 1305/10)[/b] skierował ją właśnie do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Pracownik delegatury NIK w Szczecinie Marian M. miał w chwili wypowiedzenia 68 lat i 41 lat stażu pracy. Powołując się na przepisy ustawy o NIK, potrzebę zatrudnienia młodego pokolenia i spełnienie warunków do uzyskania emerytury, prezes NIK rozwiązał z nim stosunek pracy z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"