Hermeliński: nie ma żadnego sporu kompetencyjnego, wniosek Marszałek Sejmu złożony w złej wierze

Nie ma żadnego sporu kompetencyjnego. Złożony w złej wierze wniosek marszałek Sejmu to kolejna próba zablokowania posiedzenia Sądu Najwyższego - powiedział w TVN24 Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.

Aktualizacja: 23.01.2020 11:50 Publikacja: 23.01.2020 09:57

Wojciech Hermeliński

Wojciech Hermeliński

Foto: materiały prasowe

Jego zdaniem Marszałek Sejmu celowo wadliwie twierdzi, że Sejm i SN mają te same uprawnienia ustawodawcze.

- Tymczasem SN nigdy nie aspirował do roli twórcy ustaw - stwierdził Hermeliński. - Każdy z tych trzech podmiotów [Prezydent, Sejm i SN] działa we własnym zakresie. To są trzy odrębne władze - ustawodawcza, czyli Sejm; wykonawcza, czyli prezydent i sądownicza - tłumaczył.

Czytaj też: Gersdorf do Przyłębskiej: nie ma sporu kompetencyjnego

Jak wskazał sędzia Hermeliński zakładając, że ten "rzekomy spór" istnieje, powinno się zawiesić postępowanie przed trzema organami, czyli Sądem Najwyższym, Sejmem i Prezydentem.

- Jeżeli marszałek Sejmu uważa, że Sąd Najwyższy stara się przeprowadzić uchwałę wykładniczą, która ma zmierzać do zablokowania ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, to w tej sytuacji - logicznie rzecz biorąc - powinno być zawieszone postępowanie przed Sejmem w sprawach dotyczących tych problemów, a także pan prezydent powinien się powstrzymać od swoich działań w tym zakresie - mówił Hermeliński.

Według niego  narracja obozu rządzącego, że sędziowie pytając o status nominatów KRS podważają prerogatywy prezydenta jest bałamutna i niezgodna z prawdą.

- Sądy mają obowiązek badać, czy dany wyrok został wydany przez sąd właściwie obsadzony. I jeśli uznają, że sąd był obsadzony niewłaściwie, to znaczy to, że wyrok obarczony był wadą. Nie wpływa to w żaden sposób na status sędziego, którego powołał prezydent, nikt jego statusu nie podważa - wyjaśnił Hermeliński. Jego zdaniem lekceważenie przez sądy tego problemu może zakończyć się dramatycznymi sytuacjami.

Jego zdaniem Marszałek Sejmu celowo wadliwie twierdzi, że Sejm i SN mają te same uprawnienia ustawodawcze.

- Tymczasem SN nigdy nie aspirował do roli twórcy ustaw - stwierdził Hermeliński. - Każdy z tych trzech podmiotów [Prezydent, Sejm i SN] działa we własnym zakresie. To są trzy odrębne władze - ustawodawcza, czyli Sejm; wykonawcza, czyli prezydent i sądownicza - tłumaczył.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego