To kolejny sędzia odmawiający stawienia się na wezwanie rzecznika dyscypliny. Wcześniej podobne oświadczenia złożyli: szef "Iustitii" Krystian Markiewicz, przewodniczący Komisji Rewizyjnej tego Stowarzyszenia Bartłomiej Starosta oraz członkini zarządu wielkopolskiego oddziału "Iustitii" sędzia Monika Frąckowiak.
- Jestem sędzią Rzeczypospolitej Polskiej. Swoje obowiązki wykonuję na terenie Opolszczyzny, w jednym z jej sądów nadal na liście sędziów widnieje nazwisko sędziego przestępcy - skazanego za molestowanie seksualne swojej asystentki (wyrok uprawomocnił się w czerwcu ubiegłego roku, a kasacja od niego została oddalona w Sądzie Najwyższym w kwietniu 2019 roku). Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych nie chciał aby toczyło się postępowanie dyscyplinarne przeciwko sędziemu przestępcy. Popierał jego zażalenie przed Sądem Najwyższym, aby postępowanie dyscyplinarne było zawieszone (postanowienie z dnia 22 lutego 2019 r. sygn akt I DSK 7/18). Sędzia przestępca od ponad roku pobiera wynagrodzenie (obniżone) i nie wykonuje obowiązków sędziego, jest zawieszony w swoich czynnościach orzeczniczych na czas postępowania dyscyplinarnego - napisała sędzia Kałwak w oświadczeniu.