Państwowe inne niż prywatne
Większe wymagania trzeba stawiać, gdyby sąd miał orzekać w kwestiach istotnych z punktu widzenia władzy, w szczególności interesów majątkowych Skarbu Państwa lub spraw karnych, w których oskarżycielem jest prokuratura. To samo może dotyczyć procesów budzących zainteresowanie opinii publicznej oraz polityków, w szczególności związanych bezpośrednio z „dominującą we władzy ustawodawczej i wykonawczej siłą polityczną".
Z drugiej strony, wskazuje SN, w sprawach cywilnych ma znaczenie zachowanie stron, każda z nich może bowiem zgłosić (art. 49 kodeksu postępowania cywilnego) wniosek o wyłączenie sędziego, którego niezależność budzi zastrzeżenia, więc brak takich wniosków oznacza zwykle, że przebieg procesu nie wywołuje wątpliwości stron.
Formalny sędzia
Na wstępie SN wskazał, że sąd ostatniej instancji, w tym SN, nie jest związany żadnym orzecznictwem sądów polskich, jeżeli uzna, że nie jest ono zgodne z prawem Unii. Po drugie stwierdza, że zainicjowany przez marszałek Sejmu spór kompetencyjny przed Trybunałem Konstytucyjnym co do kompetencji w powoływaniu sędziów i „weryfikowaniu" sędziów, jest sporem pozornym, a jego rozpoczęcie było instrumentalne. Ciekawe, co wkrótce powie o tym TK.
Z kilku znanych prawu instrumentów służących zachowaniu niezawisłości sędziego i niezależności sądu, a jednym jest np. wyłączenie sędziego, SN wybrał najsilniejsze, tj. rozszerzenie (wykładnię) przesłanek stwierdzenia nieważności postępowania (art. 439 § 1 kodeksu postępowania karnego i art. 379 pkt 4 k.p.c., umożliwiającą kontrolę orzeczeń wydanych z nowym sędzią.
SN zaznaczył, że przyjęta w uchwale wykładnia nie prowadzi do usunięcia z urzędu nowych sędziów SN ani nie powoduje ich zawieszenia w urzędowaniu w rozumieniu art. 180 Konstytucji RP, choć w kilku miejscach mówi, że są „formalnie" sędziami.
Uchwałę podjęło 53 sędziów przy 6 zdaniach odrębnych i niezaproszeniu 37 nowych sędziów.