Właśnie zakończyły się konsultacje projektów rozporządzeń do ważnej zmiany kodeksu postępowania cywilnego. Na jej mocy od 1 lipca na terenie Polski mają zacząć działać cztery sądy okręgowe specjalizujące się w prawie własności intelektualnej. Ich rozmieszczenie budzi jednak zasadnicze wątpliwości.
W czym rzecz? Zmiany przewidują powołanie sądów własności intelektualnej działających jako sądy I instancji odpowiednio w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie i Lublinie. I właśnie ta ostatnia lokalizacja budzi największe kontrowersje. Sąd ten ma bowiem rozstrzygać sprawy z obszaru właściwości okręgów w: Bielsku-Białej, Częstochowie, Gliwicach, Katowicach, Kielcach, Krakowie, Krośnie, Nowym Sączu, Przemyślu, Rybniku, Rzeszowie, Tarnobrzegu, Tarnowie i Zamościu.
Czytaj też: Sądy ds. własności intelektualnej już od 1 lipca 2020?
– W efekcie proponowanych zmian wszystkie sprawy własności intelektualnej z dotychczasowego obszaru właściwości sądów apelacyjnych w Katowicach i Krakowie będą od 1 lipca 2020 r. rozpatrywane przez sąd w Lublinie, podczas gdy odległość z Katowic do Lublina wynosi ok. 350 km, dystans z Bielska-Białej i Rybnika do Lublina to natomiast ok. 400 km – wskazuje adwokat Roman Kusz, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach.
I zaznacza, że powyższa lokalizacja skazuje na pięciogodzinną podróż do źle skomunikowanego Lublina nie tylko śląskich pełnomocników, ale i wszystkich uczestników procesu.