Pytanie jednak pozostało. Odpowiedzieć na nie powinien, jak się wydaje, Trybunał Konstytucyjny. Przemawia za tym głośny wyrok TK w sprawie asesorów. Skoro bowiem słuszne okazały się zastrzeżenia co do orzekania przez asesorów, to tym bardziej zasadne są wątpliwości dotyczące orzekania przez referendarzy. Mają rację autorzy pytania skierowanego do SN, którzy w uzasadnieniu stwierdzili, że ustawodawca wkroczył tu w zakres orzecznictwa zastrzeżony konstytucyjnie dla sędziów zawodowych.
Sąd Najwyższy w uchwale z 18 października 2007 r. ograniczył się do odpowiedzi na drugie pytanie Sądu Rejonowego w Bytowie odnoszące się bezpośrednio do realiów, na których tle ono powstało.
Stwierdził mianowicie, że od wejścia w życie obowiązującej obecnie ustawy z 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych referendarz sądowy może orzekać w kwestii zwolnienia z kosztów sądowych osoby wnoszącej skargę na czynności komornika, także gdy skarga ta została wniesiona wcześniej.
Wątpliwości prawne sądu rejonowego powstały w związku ze sprawą Grażyny G., żony dłużnika. Złożyła ona skargę na czynność komornika prowadzącego egzekucję sądową przeciwko jej mężowi. Kwestionowała zajęcie rachunku bankowego. Kiedy sąd odrzucił jej skargę, Grażyna G. wniosła zażalenie na to postanowienie. Po wezwaniu jej do wniesienia opłaty sądowej od zażalenia złożyła wniosek o zwolnienie z obowiązku jej uiszczenia, czyli o przyznanie prawa ubogich. Sąd I instancji – w osobie referendarza sądowego – oddalił ten wniosek. Powodem było to, że Grażyna G. nie podała szczegółowych danych o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania. Podania zaś tych informacji wymaga od osób ubiegających się o to zwolnienie art. 102 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych. Żona dłużnika wniosła skargę na postanowienie referendarza. Zgodnie z art. 398
23