Rz: Sędziowie zbierają podpisy pod listem do ministra sprawiedliwości w sprawie podwyżek. Ilu podpisało?
Waldemar Żurek: W tym tygodniu będziemy je liczyć. Wiem, że podpisują gremialnie. Jest to zresztą list nie tylko do ministra, ale i do najwyższych organów władzy: prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu.
Ale przecież spotykaliście się niedawno z ministrem.
Tak – zarząd Iustitii. Minister obiecał, że powoła zespół do opracowania mechanizmu, który przełoży się na godne wynagrodzenia sędziów. Budzi to nadzieję. Dalej jednak apelujemy do najwyższych władz, by spróbowały znaleźć jeszcze w tym budżecie pieniądze – co tak naprawdę obiecano już wcześniej. Największe bowiem wzburzenie sędziów wywoła to, że podwyżki były zagwarantowane w projekcie budżetu, tymczasem nagle na początku roku okazuje się, że zmieniono zasady gry. Tłumaczy się nam, że to dlatego, że nie zabezpieczono budżetów SN, NSA, IPN, ale Lech Gardocki, I prezes SN, wyjaśnił w piątkowej „Rz”, że to nieprawda. Czujemy się więc wprowadzani w błąd, a może nawet manipulowani.
Jeśli chodzi o budżet tegoroczny, to klamka już zapadła. Liczycie na przyszłoroczny?