Takie zmiany dotyczące tzw. sądów 24-godzinnych zawiera projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Projekt, w którym proponuje się też liczne korekty w kodeksach: karnym oraz karnym skarbowym, powinien jeszcze w tym roku trafić pod obrady Sejmu.
Do podjęcia prac nad zmianami w zakresie postępowania uproszczonego, z którym wiązano tak duże nadzieje na ograniczenie przestępczości i poprawę bezpieczeństwa publicznego, skłoniły rząd głosy zarówno teoretyków, jak i praktyków. Sprawdziły się obawy, że tryb ten będzie niepotrzebną konkurencją dla dobrze funkcjonującego postępowania nakazowego oraz możliwości wydania na wniosek prokuratora wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy.
W obu tych trybach sądzeni są sprawcy, których wina jest oczywista, okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości i nie jest potrzebne prowadzenie skomplikowanego postępowania dowodowego. Ci sami sprawcy trafiają teraz do sądów 24-godzinnych, których funkcjonowanie jest znacznie droższe. Kosztują doprowadzenia, zatrzymania, dyżury sędziów i adwokatów.
Według policji dodatkowy koszt związany z jednym postępowaniem przyśpieszonym wobec jednego sprawcy to ok. 600 zł.