Sąd nie musi być niedostępną twierdzą

Wprowadzenie sądowej infolinii, a także więcej możliwości przydzielania pomocy prawnej z urzędu, mają uczynić Temidę bardziej przyjazną dla obywateli

Publikacja: 03.09.2009 08:00

Sąd nie musi być niedostępną twierdzą

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Kilkadziesiąt propozycji zmian zarówno w regulaminach organizacji pracy sądów, jak i w procedurach – cywilnej i karnej – przygotowało Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. Dzięki nim sprawa przeciętnego Kowalskiego ma się toczyć szybciej i mniej kosztować.

– Traktujemy to jako wstęp do dalszych rozmów i prac. Chcemy teraz poznać opinie Ministerstwa Sprawiedliwości i ośrodków akademickich o naszych propozycjach – mówi „Rz” sędzia Jacek Przygucki.

[srodtytul]Wystarczy zadzwonić[/srodtytul]

Iustitia proponuje utworzenie telefonicznej i internetowej informacji sądowej. Chodzi o podstawowe informacje o właściwych sądach, procedurach, o wymaganych dokumentach, wpisach sądowych, numerach kont i wzorach potrzebnych dokumentów.

– Ludzie są w sądzie bardzo zagubieni – przyznaje Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu, który należy do mniejszych jednostek w kraju, a i tak nie ma dnia, żeby do jego sekretariatów nie zgłaszali się ludzie potrzebujący pomocy.

– Świadomość prawna naszego społeczeństwa jest bardzo niska – przyznaje Puchalski. – Nawet z pomocą wywieszonych tablic i kierunkowskazów ludziom trudno dotrzeć na wyznaczoną salę rozpraw.

[srodtytul]Nieporadny dostanie pomoc[/srodtytul]

Sędziowie krytykują także obecne, bardzo istotne dla strony, przepisy o wyznaczaniu obrońcy z urzędu.

Dziś jest on wyznaczany przez sąd na wniosek zainteresowanego lub niekiedy z urzędu.

– Często jednak strona ma problem ze sprecyzowaniem żądania, skarży wszystko, podnosi absurdalne zarzuty – mówi krakowski sędzia Marcin Horodyński.

Iustitia chce wprowadzić możliwość wyznaczenia przez sąd obrońcy – pełnomocnika z urzędu, gdy widać, że strona nie potrafi sobie poradzić (głównie w sprawach cywilnych).

Korzyść z takiej zmiany byłaby obopólna. Sprawa toczyłaby się szybciej, a przez skrócenie procesu w efekcie okazałby się on tańszy.

Na tym nie koniec. W dzisiejszych czasach ludzie często zmieniają miejsca zamieszkania i kiedy sąd szuka bezowocnie obywatela pod starym adresem, ma związane ręce, a zwłoka nie służy dobrze procesowi. Często w jakimś niepozornym miejscu strona zawiadamia nawet o zmianie adresu, ale informacja ta pozostaje niezauważona. Sędziowie proponują więc, żeby oświadczenie o zmianie adresu musiało zostać złożone na urzędowym formularzu. Jeśli strona tego nie zrobi, sąd może dowodzić, że nowy adres był mu nieznany.

[srodtytul]Z daleka od biurokracji[/srodtytul]

Sędziowie chcą także zmian korzystnych dla siebie. Mieliby się skupić wyłącznie na orzekaniu. Za sprawy biurokratyczne byłyby natomiast odpowiedzialne specjalne zespoły złożone z referendarza, asystenta i protokolanta. Każdy sędzia miałby dostać do dyspozycji taką grupę.

Inna propozycja dotyczy podzielenia akt na główne i pomocnicze (techniczne). Wszystko po to, żeby w poszukiwaniu konkretnego dokumentu sędzia nie musiał przekopywać kilkuset tomów akt.

[ramka][b]Komentuje Irena Kamińska - prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia[/b]

Dobra organizacja pracy to połowa sukcesu – czyli sprawnego orzekania. Druga połowa zależy od sprawnych procedur i dobrej pracy sędziego. Dziś nie szanuje się pracy sędziego. W przepisach dotyczących funkcjonowania sądów jest wiele absurdalnych rozwiązań. Nie ma żadnego powodu, by nawet w najmniej ważnej, cząstkowej sprawie głos zabierać musiał sam sędzia. Są przecież referendarze, asystenci czy pracownicy sekretariatów. Gdyby podzielić obowiązki pomiędzy wszystkich, na pewno sprawy trwałyby krócej. Może właśnie dlatego tak bardzo podoba mi się pomysł pracy w zespole. Na jego czele stałby sędzia, ale kilku zgranych ze sobą, kompetentnych ludzi, znających dobrze sprawy, mających do siebie zaufanie, pracowałoby dużo sprawniej niż przypadkowo dobrani. [/ramka]

Kilkadziesiąt propozycji zmian zarówno w regulaminach organizacji pracy sądów, jak i w procedurach – cywilnej i karnej – przygotowało Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. Dzięki nim sprawa przeciętnego Kowalskiego ma się toczyć szybciej i mniej kosztować.

– Traktujemy to jako wstęp do dalszych rozmów i prac. Chcemy teraz poznać opinie Ministerstwa Sprawiedliwości i ośrodków akademickich o naszych propozycjach – mówi „Rz” sędzia Jacek Przygucki.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara