Aresztowania na Euro 212: Czy znajdą się miejsca w aresztach dla pseudokibiców

Wierzymy, że będzie spokojnie, musimy być jednak przygotowani – przekonuje Ministerstwo Sprawiedliwości

Publikacja: 24.05.2012 08:50

We wszystkich aresztach śledczych i więzieniach mamy dziś 86 tys. 161 miejsc i 84 tys. 457 więźniów. Zapas wolnych miejsc, choć niewielki, zatem jest. Na Euro 2012 to jednak nie wystarczy. O miejsca dla ewentualnych zatrzymanych podczas Euro 2012 upomina się prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. Na przykładzie jednego z aresztów tymczasowych zwraca uwagę szefa więziennictwa, jak obłożone są najbardziej strategiczne podczas turnieju więzienia i areszty. Dla każdego skazanego dyrektorzy muszą przygotować minimum 3 mkw. powierzchni.

Można przypuszczać, że znaczne zagęszczenie jednostek w czasie Euro 2012 narazi osadzonych na naruszenie ich prawa do zajęć kulturalno-oświatowych czy religijnych – pisze rzecznik.

Sugeruje więc przetransportowanie części osadzonych do jednostek z wolnymi miejscami położonych w mniej newralgicznych w czerwcu i lipcu miejscach. Tak też od wczoraj się dzieje. Dyrektorzy zakładów karnych i aresztów śledczych położonych w okręgach miast gospodarzy przygotowują plany transportu.

Zgoda już jest

– Jest już zgoda sądów na przeniesienie niektórych skazanych. Nie dotyczy to m.in. osób pracujących czy umieszczonych w danej jednostce ze względów rodzinnych – mówi "Rz" płk Andrzej Grabowski, dyrektor biura informatyzacji i statystyki w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej. I dodaje, że takie działanie jest zwykłą czynnością administracyjną, na którą skazany nie musi się zgodzić. Wystarczy poinformować sąd i uzyskać zgodę na zmianę terminu rozprawy czy innej zaplanowanej wcześniej czynności. Zakład, do którego zostaje przeniesiony więzień, musi jedynie odpowiadać kategorii jednostki, z której zostaje przeniesiony.

– Taka jest potrzeba chwili – przyznaje Stanisław Chmielewski, wiceminister sprawiedliwości odpowiedzialny za więziennictwo. I tłumaczy, że chodzi przecież o krótki czas (trzy tygodnie), w którym trzeba być gotowym na wszystko.

– Liczę na to, że będzie spokojnie, a większość wykroczeń uda się załatwić mandatami, ale musimy się zabezpieczyć – przekonuje.

W nie najgorszej sytuacji jest Warszawa. To w areszcie na Służewcu będą nowe dodatkowe miejsca. W całym kraju też  spadło przeludnienie. Do dyspozycji jest 670 wolnych miejsc.

Nadzwyczajne środki

Ze sporym wyzwaniem organizacyjnym muszą się liczyć sędziowie i prokuratorzy.

– To histeria – ocenia przygotowania sądownictwa warszawski sędzia Łukasz Piebiak na wiadomość, że prezesi kilku sądów zachęcają sędziów z terenu do specjalnych delegacji na czas Euro 2012. Chodzi o  trzy, cztery tygodnie na przełomie czerwca i lipca za specjalny dodatek od 720 zł do 1,5 tys. zł. Sędziowie, którzy nie są zainteresowani chwilowym orzekaniem w stolicy, muszą pisać specjalne oświadczenia.

– Przecież Euro to nie tylko miasta gospodarze i bezpieczeństwo w nich. To także strefy kibica tworzone w mniejszych miastach, w których sędziowie nie mogą sobie pozwolić na wyjazd do stolicy, bo są potrzebni na miejscu – dodaje.

Sędzia Patryk Goliński podnosi jeszcze jedną rzecz: koszty. Sędziowie będą w gotowości i za to trzeba będzie im zapłacić dodatki. A jeszcze dojazdy, mieszkania, diety. Finanse to tylko jedna wątpliwość.

Sędziowie, którzy ewentualnie skorzystają z propozycji prezesów, odłożą na półkę swoje sprawy w rodzimych sądach. Potem przyjdą wakacje i Temida pójdzie na urlopy.

Prof. Brunon Hołyst zastrzega, że do histeryków nie należy, ale dmuchanie na zimne rozumie.

– Ta impreza to dla nas duże wyzwanie. Kiedy popatrzymy na stadiony polskie i zagraniczne i to, co się wokół nich dzieje, nie powinniśmy narzekać na nadmierną ostrożność. Niebezpiecznie może przecież być także w strefach kibica – tłumaczy.

Z informacji Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że podczas turnieju dyżurować będzie: 160 sędziów sądów rejonowych w Warszawie, w Gdańsku – 78, we Wrocławiu – 51 i kolejnych 50 w Poznaniu. Urlopów w tym czasie nie dostaną też urzędnicy sądowi.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.lukaszewicz@rp.pl

Jacek Włodarski, dyrektor generalny Służby Więziennej

Dobre przygotowanie takiej imprezy jak Euro 2012 wymaga podjęcia działań, które większości mogą wydawać się działaniem na wyrost. Tak jednak nie jest. Oczywiście wszyscy możemy mieć nadzieję, że turniej będzie przebiegał spokojnie i większość zabezpieczeń okaże się niepotrzebna. To w końcu wysokiej rangi impreza sportowa. Co zrobimy, kiedy będzie inaczej? Kiedy np. jeden mecz, nieważne, czy oglądany na stadionie czy w strefie kibica, wywoła takie emocje, że skończy się bójkami, wybrykami, a w konsekwencji i poważniejszymi przestępstwami? Agresja ma to do siebie, że raz uruchomiona, potrafi spowodować zdarzenia, jakich nikt się nie spodziewał. Nie możemy wówczas powiedzieć prokuraturze czy sądom, że nie jesteśmy w stanie przyjąć do aresztu.

We wszystkich aresztach śledczych i więzieniach mamy dziś 86 tys. 161 miejsc i 84 tys. 457 więźniów. Zapas wolnych miejsc, choć niewielki, zatem jest. Na Euro 2012 to jednak nie wystarczy. O miejsca dla ewentualnych zatrzymanych podczas Euro 2012 upomina się prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. Na przykładzie jednego z aresztów tymczasowych zwraca uwagę szefa więziennictwa, jak obłożone są najbardziej strategiczne podczas turnieju więzienia i areszty. Dla każdego skazanego dyrektorzy muszą przygotować minimum 3 mkw. powierzchni.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo