Taką zmianę przewiduje rządowy projekt noweli kodeksu postępowania cywilnego, którego pierwsze czytanie odbyło się wczoraj w Sejmie.
Zgodnie z k.p.c. pismo procesowe można wysłać także z polskiej poczty (operatora publicznego) i jest to równoznaczne z wniesieniem go do sądu bezpośrednio. Po zmianie zasada ta ma mieć zastosowanie w całej Unii, tzn. wysłanie pisma procesowego z dowolnej poczty w UE będzie tak skuteczne, jak nadanie go w polskiej placówce. Nowela ma dostosować procedurę cywilną do wymagań traktatu o funkcjonowaniu UE (art. 18), na co zwróciła Polsce uwagę Komisja Europejska i Trybunał Sprawiedliwości UE (sygn. C-325/11).
Zniknie także rygor polskiego k.p.c. dla osób z UE, polegający na tym, że jeśli nie mają miejsca zamieszkania (albo siedziby) w Polsce, a nie ustanowili w naszym kraju pełnomocnika do prowadzenia sprawy, to muszą wskazać tzw. pełnomocnika do doręczeń w Polsce, któremu polski sąd przesyła pisma.
Projekt nie wskazuje kosztów zmian, mówi tylko, że wydatek na przesyłkę poleconą za potwierdzeniem odbioru to ok. 13 zł. Zdaniem Marcina Łochowskiego, sędziego cywilnego z SO Warszawa-Praga, koszty będą znacznie wyższe, a korespondencja bezpośrednia za granicę może przedłużyć postępowania. Doradza więc ustanawianie pełnomocników do prowadzenia sprawy.
To drugi podobny projekt uregulowania tej kwestii: pierwszy, autorstwa posłów PO, Sejm rozpatrywał 21 marca. Mają być dalej rozpatrywane razem.