W ocenie Stowarzyszenia konsekwentne utrzymywanie wynagrodzeń sędziowskich na poziomie niższym niż wymagany konstytucyjnie oraz ciągłe odbieranie sędziom coraz to kolejnych uprawnień socjalnych związanych z uposażeniem chorobowym, stanem spoczynku czy obecnie kosztami dojazdów do służby zniechęca prokuratorów, adwokatów, radców prawnych, notariuszy i pracowników naukowych do podejmowania służby sędziowskiej, czyniąc ją możliwie nieatrakcyjną. W ten sposób zmierzają do utrwalenia obecnej sytuacji, w której jedynie prawnicy niżsi rangą zawodową, a mianowicie referendarze sądowi i asystenci sędziów masowo zgłaszają swoje kandydatury na stanowiska sędziowskie, jako że tylko oni mają warunki pracy gorsze niż sędziowie i tylko dla nich powołanie na stanowisko sędziowskie jest faktycznym awansem służbowym i socjalnym.
Zdaniem Iustitii, ocenianie referendarzy sądowych i asystentów sędziów jako kandydatów do służby sędziowskiej jest trudne. W przeciwieństwie do prawników wykonujących samodzielne zawody prawnicze, asystent sędziego nie podejmuje samodzielnie decyzji, przygotowuje tylko ich projekty, nie ma zatem możliwości rzetelnego sprawdzenia, jakie ma on umiejętności prawnicze. Przedstawiane przez asystenta dokumenty ukazujące poziom jego pracy są z reguły przed przedstawieniem akceptowane lub poprawiane przez sędziego, a te, które były merytorycznie nieudane, nie są dołączane do zgłoszenia kandydata. Z kolei referendarz sądowy pełni służbę dalece inną niż sędzia, podejmuje decyzje o charakterze orzeczniczym, ale albo formalnym, albo rejestrowym, nie rozstrzygając sporów. Jest prawnie całkowicie możliwa sytuacja, w której asystent sędziego lub referendarz sądowy powołany na stanowisko sędziego, po otrzymaniu togi i łańcucha po raz pierwszy w życiu zobaczy salę sądową. Jeśli wtedy okaże się, że nie ma on predyspozycji psychicznych i umiejętności prawniczych niezbędnych do rozstrzygania sporów w sądzie, będzie już za późno. Dlatego Stowarzyszenie rozumie cel projektu zmierzającego do przywrócenia instytucji asesora sądowego. Instytucja ta umożliwi bowiem lepsze sprawdzenie, czy osoba kandydująca na stanowisko sędziego ma predyspozycje i wiedzę niezbędną do pełnienia tej służby. Da też możliwość wyeliminowania kandydatów, których negatywne cechy ujawnią się dopiero podczas orzekania. Krajowa Rada Sądownictwa będzie miała o wiele lepsze możliwości wybrania właściwych osób, które powoła na stanowiska sędziowskie spośród kandydujących na każde wolne miejsce w sądzie rejonowym dziesiątek asystentów i referendarzy, którzy wszyscy bez wyjątku przedstawiają w pełni pozytywne, a niewiele mówiące o faktycznej przydatności do służby sędziowskiej opinie.
- Przywrócenie instytucji asesora poprawi obecną sytuację i umożliwi lepszy wybór kandydatów na sędziów spośród referendarzy sądowych i asystentów sędziów, jako że przypadki zgłaszania się kandydatów spośród adwokatów, prokuratorów, radców prawnych czy notariuszy stanowią niestety nikły procent - konkluduje Stowarzyszenie. Wyraża jednak pogląd, że nie jest to rozwiązanie właściwe jako docelowe. Jedynym właściwym rozwiązaniem będzie doprowadzenie do sytuacji, w której do służby sędziowskiej będą się zgłaszali kandydaci wykonujący samodzielne zawody prawnicze, a zawód sędziego będzie najwyżej cenioną specjalnością prawniczą. Rozwiązanie takie jest jednak nie do zaakceptowania dla obecnych elit politycznych z przyczyn, które nie są nam znane.
Zdaniem Stowarzyszenia należy jednak rozważyć, czy nie zrezygnować z mającego obecnie niedobrą sławę tytułu asesora i zamiast tego wprowadzić funkcję sędziego na próbę, znaną i sprawdzoną w innych krajach. Będzie to pełnoprawny sędzia, powoływany na urząd z wotum ograniczonym czasowo – np. do pięciu lat. Podlegać będzie takim samym zasadom kontroli instancyjnej i administracyjnej jak inni sędziowie. Pod koniec okresu próby oceny w zakresie orzekania dokona Sąd Najwyższy, a KRS oceni czy dorobek kandydata na dożywotni urząd jest wystarczający. Można też przyjąć (dyskusyjne, ale godne uwagi), że sędzia na próbę, który nie naraził się na środki dyscyplinarne - jest z zasady predystynowany do otrzymania dożywotniego urzędu.
Zasady po wyroku TK
W ocenie Iustitii, oceniając projekt należy jak najszerzej stosować wzorzec odniesienia w postaci zasad przywołanych w wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie SK 7/06 z dnia 24 października 2007 r. oraz uwypuklonych w jego uzasadnieniu.
Skutkiem tego orzeczenia zostały zniesione przepisy o wykonywaniu wymiaru sprawiedliwości przez asesorów, z następujących przyczyn: