Reklama

Nie będzie dyscyplinarki dla sędziów za uchylenie wyroku dla „Krwawego Tulipana"

Rzecznik dyscyplinarny ministra sprawiedliwości podjął decyzję o odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w sprawie sędziów Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, którzy uchylili wyrok skazujący na dożywocie Mariusza G., okrzykniętego w mediach „Krwawym Tulipanem". Powodem była obecność w składzie orzekającym tzw. neosędzi.

Publikacja: 15.04.2025 14:34

Nie będzie dyscyplinarki dla sędziów za uchylenie wyroku dla „Krwawego Tulipana"

Foto: Adobe Stock

mat

Przypomnijmy, że marynarz Mariusz G. z Kołobrzegu przyznał się przed sądem do zabicia trzech kobiet: 31-letniej Iwony K. (w 2016 roku), Anety D. (w 2018 roku) oraz Bogusławy R. (w 2019 roku). Ciała zakopał w lesie pod Kołobrzegiem, a krewnym ich wmawiał, że kobiety wyjechały za granicę. Mężczyzna chciał przejąć majątki zamordowanych kobiet.

Dlaczego Mariusz G. jest nazywany „Krwawym Tulipanem"

Jak informowały media, był to jedyny w Polsce przypadek seryjnego zabójcy, który zamordował i ograbił trzy kobiety będące z nim w bliskich, a nawet intymnych relacjach. W czerwcu 2023 roku został za to skazany na karę dożywotniego więzienia.

W styczniu wyrok ten został uchylony przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie z powodu obecności w składzie orzekającym sędzi, wobec której zapadły w Sądzie Najwyższym dwa orzeczenia, w których stwierdzono, że sędzia nie spełnia standardów niezawisłości i bezstronności.

Sprawą zajął się rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab, który zwrócił się do prezesa Sądu Apelacyjnego w Szczecinie o przesłanie akt postępowania, jednak decyzją ministra sprawiedliwości sprawę przejął rzecznik dyscyplinarny ad hoc sędzia Włodzimierz Brazewicz.

Czytaj więcej

Wyrok dożywocia dla "Krwawego Tulipana" uchylony. Powód? Neosędzia w składzie
Reklama
Reklama

Nie będzie postępowania dyscyplinarnego sędziów ze Szczecina

We wtorek resort sprawiedliwości poinformował, iż Brazewicz odmówił wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. W uzasadnieniu wskazał, że Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wydawanym orzeczeniu stosował prawo europejskie, przy którego wykładni odwoływał się do wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a to nie może stanowić deliktu dyscyplinarnego.

„Zarówno Sąd Najwyższy, jak i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) oraz Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) kilkukrotnie już w swoim orzecznictwie wskazały, że Krajowa Rada Sądownictwa działająca w reżimie ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. nie daje gwarancji niezależności od władzy wykonawczej oraz ustawodawczej, a co za tym idzie – również sędziowie nominowani do pełnienia urzędów sędziowskich w procedurze nominacyjnej z udziałem tak kształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa, nie spełniają wymogów niezależnego i niezawisłego sądu, wyartykułowanych w odpowiednich przepisach krajowych i międzynarodowych (art. 6 EKPCz, art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, art. 178 Konstytucji)” - napisano w komunikacie.

Sądy i trybunały
On orzeka w NSA, ona w SN. Polskie prawo zabrania im ślubu
W sądzie i w urzędzie
Ryba weźmie bez papieru. Noworoczna rewolucja dla wędkarzy
Sądy i trybunały
Najważniejsze orzeczenia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z 2025 r. [LISTA]
Sądy i trybunały
Wyższe wynagrodzenia i konkursy na delegacje. Szykuje się rewolucja dla sędziów
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Konsumenci
Co czeka frankowiczów w 2026 r.?
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama