Reklama

Michał Woś zawiadamia prokuraturę ws. rudery w Raciborzu. Wskazuje winnych

Poseł PiS Michał Woś złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez obecne kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości. Chodzi o stan budynku w Raciborzu zakupionego na potrzeby sądu. Zgodę na ten zakup miał wyrazić sam Woś, gdy był jeszcze wiceministrem sprawiedliwości.

Publikacja: 02.04.2025 15:41

Budynek w Raciborzu, który został zakupiony na potrzeby sądu

Budynek w Raciborzu, który został zakupiony na potrzeby sądu

Foto: materiały prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości

dgk

Jak informowaliśmy w piątek, Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z zakupem  zabytkowego budynku w Raciborzu,   który miał być  przeznaczony na potrzeby Sądu Apelacyjnego w Katowicach.  Budynek miał być siedzibą Centrum Cyfryzacji Obsługi Druku, magazynem na dowody rzeczowe i archiwum. Miał też mieścić call-center dla sądów apelacji katowickiej.

Według MS, zgodę na zakup wyraził ówczesny wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, który urodził się w Raciborzu. Część budynku zawaliła się bezpośrednio po zakupie, w pozostałej części wykryto grzyby, glony i porosty, a na murach krystalizowała się sól. Konieczne więc było niezwłoczne zabezpieczenie budynku, gdyż stanowił bezpośrednie zagrożenie dla ludzi i mienia.

Obecne kierownictwo resortu ustaliło, że przed zakupem nieruchomości nie zlecono oceny stanu technicznego ani możliwości adaptacji obiektu do wymaganych potrzeb. Stan zawilgocenia budynku jest tak duży, że samo osuszanie trwałoby 10 lat. W związku  z tym nie byłoby możliwe trzymanie tam archiwów papierowych czy dowodów rzeczowych. 

Czytaj więcej

Michał Woś kupił ruderę dla sądu. Jest zawiadomienie do prokuratury

Sprawa rudery w Raciborzu to zemsta za sprawę Giertycha?

Innego zdania jest poseł Woś. Jak informuje serwis Racibórz Nasze Miasto, 1 kwietnia Michał Woś zorganizował konferencję prasową przed raciborskim budynkiem. Określił go "pomnikiem patowładzy Platformy Obywatelskiej". Na ogrodzeniu zawisł baner z którego wynika, że za jego stan odpowiedzialna jest Gabriela Lenartowicz, posłanka KO z powiatu raciborskiego, która zablokowała renowację budynku.

Reklama
Reklama

Woś tłumaczył, że zawiadomienie do prokuratury złożone przez Ministerstwo Sprawiedliwości jest formą zemsty politycznej za to, że jako szef parlamentarnego zespołu przeciwdziałaniu bezprawiu zajmował się działaniem na szkodę spółki POLNORD, gdzie pojawia się imię i nazwisko Romana Giertycha.

- Gdy tylko mój zespół zaczął ujawniać prawdę, mówić o faktach, to natychmiast spotkało się to z reakcją rządu Tuska i Platformy. Ministerstwo na siłę szukało jakiejś afery i na kolanie na siłę znaleziono pseudoaferę, której ofiarą stał się Racibórz i ten piękny zabytek – powiedział Woś.  

Czytaj więcej

Niespodziewany zwrot w sprawie karnej Romana Giertycha

Michał Woś: z rudery miała zostać tylko fasada 

Jak podkreślił były wiceminister sprawiedliwości za czasów Zbigniewa Ziobry, "budynek kupił dyrektor Sądu Apelacyjnego, a nie Michał Woś".  Kłamstwem nazwał twierdzenia resortu Adama Bodnara, że budynek jest "zagrzybiały i wymagałby 10 lat osuszania".

- Ministerstwo Sprawiedliwości oraz dyrektor Sądu Apelacyjnego doskonale wiedzą, jaki był plan: pozostawienie elewacji fasady i budowa z tyłu, z betonu nowej porządnej, nowoczesnej siedziby. Żeby archiwa, centrum i magazyn dowodów miały tutaj bezpieczne miejsce – wskazał Woś. 

Poinformował, że złożył zawiadomienie na ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, wiceministra tego resortu odpowiadającego za inwestycję Arkadiusza Myrchę za "wyrządzenie szkody wielkich rozmiarów".

Reklama
Reklama

- Zamiast mieć dobrą inwestycję, siedzibę dla Sądu Apelacyjnego, wyrzucili w błoto w miliony złotych. Po pierwsze, milion złotych za zakupienie tego budynku z dużą działką od strony ulicy Drzymały. Proszę mi pokazać działkę takich gabarytów w takiej cenie w centrum miasta? Przypomnę, że 2023 roku została zawarta umowa "zaprojektuj i wybuduj", czyli umowa wykonawcza. Po pozwoleniu na budowę ekipa budowlana mogła tutaj działać, bo przedsiębiorstwo, które zostało wyłonione we właściwej ustawowo procedurze, za konkretne pieniądze, mogło to robić. Doprowadzono do sytuacji, że to zostało zablokowane. Zamiast mieć piękny budynek to mamy ruderę - cytuje Wosia Serwis Racibórz Nasze Miasto.

Prawo w Polsce
Prezydent Karol Nawrocki przygotował własną ustawę łańcuchową. Co zawiera?
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Zawody prawnicze
Adwokaci i radcy wykluczeni z walnych w spółdzielniach. Prezes NRA interweniuje
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Sądy i trybunały
Sąd Najwyższy obalił zasadę prawną i uderzył w europejskie trybunały
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama