W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, prezydent Andrzej Duda stwierdził, że absolutnie się nie zgadza ze środowym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie, który skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 2 lata więzienia i pięć lat pozbawienia praw publicznych za niezgodne z prawem działania CBA w tzw. aferze gruntowej.
- Uważam, że jest to całkowite złamanie norm konstytucyjnych. Jako prezydent RP zastosowałem ułaskawienie — to jest prerogatywa prezydencka nieobwarowana żadnymi warunkami, wobec której tradycyjnie, jak wobec każdej prerogatywy, nie ma żadnych środków prawnych. Po prostu jest to uprawnienie prezydenta, absolutnie wyjątkowe, wywodzące się jeszcze z dawnego przywileju królewskiego, do tego aby obdarzyć aktem łaski: amnestii albo abolicji. W tym przypadku jest to akurat akt abolicji, wyzwalający ich [Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika — red.] spod odpowiedzialności prawnej — powiedział Andrzej Duda.
Zdaniem prezydenta środowe orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie było motywowane politycznie. - Nie mam tu specjalnie wątpliwości. Pani sędzia [Anna Bator-Ciesielska — red] jest członkiem jednego ze stowarzyszeń sędziowskich, które w rażący sposób walczyło z niedawną władzą i w związku z tym także z panem ministrem Kamińskim i panem ministrem Wąsikiem — powiedział Andrzej Duda.
Czytaj więcej
Jeżeli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostaną umieszczeni w zakładzie karnym, to będą pierwszymi po 1989 roku więźniami politycznymi w Polsce - powiedział na antenie Radia Zet prezydent Andrzej Duda, który wczoraj spotkał się z byłymi szefami CBA po wyroku skazującym ich na bezwzględne kary pozbawienia wolności.
„Rzeczpospolita Polska to konstytucyjna demokracja, republika, a nie monarchia”
Na te słowa w wydanym w piątek stanowisku zareagował Zarząd Oddziału Terenowego w Warszawie Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.