Dagmara Pawełczyk-Woicka: Nie zamierzamy opuścić KRS

Uchwała Sejmu nie stanowi źródła prawa powszechnie obowiązującego - mówi "Rzeczpospolitej" Dagmara Pawełczyk–Woicka, obecna przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa.

Publikacja: 22.12.2023 03:00

Dagmara Pawełczyk-Woicka

Dagmara Pawełczyk-Woicka

Foto: PAP, Tomasz Gzell

Jak pani ocenia uchwałę Sejmu w sprawie przywracania praworządności, w tym ładu w KRS? 

Uchwała Sejmu nie stanowi źródła prawa powszechnie obowiązującego. Jeśli ktoś będzie próbował w oparciu o tę uchwałę podejmować czynności faktyczne, to musi się zastanowić nad odpowiedzialnością karną z art. 128 k.k. przewidującego od 3 lat do 20 lat pozbawienia wolności. Karane jest samo przygotowanie, co stanowi rzadkość.

Czy w związku z tą uchwałą dopuszcza pani jednak zakończenie prac w Radzie?

Nie zamierzamy opuścić Rady.

A jeśli sytuacja będzie przypominać to, co zadziało się w TVP?

Z KRS jest trochę inaczej. Jesteśmy organem konstytucyjnym. W przypadku KRS takie zachowanie mogłoby zostać potraktowane jak zamach stanu. 

Nie przekonują pani argumenty ministra sprawiedliwości, że obecna KRS działa wbrew wyrokom trybunałów międzynarodowych

Nie ma takich wyroków. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ogóle nie zakwestionował KRS. Były formułowane zarzuty dotyczącego tego, że KRS po zmianach w 2018 r. może nie spełniać wymogów niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Czy obecnie taki zarzut dalej podnosić, w sytuacji, gdy Sejm podejmuje uchwały podważające mandat członków rady, a minister sprawiedliwości dodatkowo podważa status sędziów, co jest niebywałym skandalem i powinno spotkać się z reakcją mediów i każdego, komu leży na sercu dobro państwa? Natomiast  wyroków ETPC w relacji do ostatniej jego wykładni art. 6 konwencji nie da się wykonać. Dostosowanie się do wymagań jest niemożliwe, bo oznaczałoby konieczność zmiany konstytucji. 

Czytaj więcej

Sejm przyjął uchwałę przywracającą ład w Krajowej Radzie Sądownictwa

Jak pani ocenia projekt zmian w regulaminie urzędowania sądów powszechnych, przedstawiony przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara?

Jako łamiący Konstytucją w wielu płaszczyznach, a także jako nieco groteskowy, taki trochę śmieszny. Nie poprawi funkcjonowania sądów, warunków pracy czy jej jakości, a gdyby go serio stosować, to dodaje nowych obowiązków — przewodniczącym wydziałów i kierownikiem sekretariatów. Oznacza, że przed przydziałem sprawy osoby te byłyby zobowiązane do czytania pisma procesowego zawierającego wniosek o wyłączenie sędziego, czy zawiera zarzuty wadliwego powołania. A co, gdy będą zarzuty co do powołania sędziów sprzed 2018 r? Sama takie wnioski widziałam.

Jak widzi pani przyszłość obecnej Krajowej Rady Sądownictwa?

Zobaczymy.

Czytaj więcej

"To zamach". KRS wydała uchwałę w reakcji na uchwałę Sejmu

Jak pani ocenia uchwałę Sejmu w sprawie przywracania praworządności, w tym ładu w KRS? 

Uchwała Sejmu nie stanowi źródła prawa powszechnie obowiązującego. Jeśli ktoś będzie próbował w oparciu o tę uchwałę podejmować czynności faktyczne, to musi się zastanowić nad odpowiedzialnością karną z art. 128 k.k. przewidującego od 3 lat do 20 lat pozbawienia wolności. Karane jest samo przygotowanie, co stanowi rzadkość.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP