Przypomnijmy - chodzi o grupę sześciu sędziów (Mariusz Muszyński, Wojciech Sych, Jakub Stelina, Andrzej Zielonacki, Zbigniew Jędrzejewski, Bogdan Święczkowski), którzy nie uznają Julii Przyłębskiej za prezesa TK. Ich zdaniem, jej sześcioletnia kadencja wygasła w grudniu 2022 r. Sama Przyłębska uważa, że przepisy, które to określają, nie dotyczą jej kadencji i ma zamiar zajmować fotel prezesa TK do końca swojej kadencji sędziego TK, czyli do grudnia 2024 roku. Dostała w tej sprawie jednoznaczne wsparcie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Czytaj więcej
Większość sędziów Trybunału Konstytucyjnego przyszła na czwartkową naradę nad wnioskiem prezydenta ws. ustawy o Sądzie Najwyższym. A Julia Przyłębska pisze do nieobecnych by przystąpili do pracy, bo "naruszają zasady funkcjonowania legalnego organu".
Po bezskutecznych wezwaniach do zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w celu wyboru nowego szefa Trybunału, buntownicy przeszli do działań paraliżujących działalność TK w sprawach, w których potrzebny jest pełny skład orzekający. Taką jest sprawa z wniosku prezydenta Andrzeja Dudy o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Według rządu ustawa jest szansą na odblokowanie wypłat 35 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy. Obecnie są one blokowane przez Komisję Europejską z powodu niewypełnienia przez Polskę wymogów dotyczących praworządności.
Julia Przyłębska i lojalni wobec niej sędziowie kilkakrotnie apelowali do buntowników o podjęcie obowiązków orzeczniczych w tej sprawie. Z bloga Mariusza Muszyńskiego wynika, że presja jest wywierana także zakulisowo.
Czytaj więcej
Sędzia TK Krystyna Pawłowicz opublikowała na Twitterze apel do sześciu sędziów-buntowników o "pilny powrót do udziału w wyznaczonych naradach i rozprawach pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego".