Sądy nie będą pracować dłużej

Świadkowie i strony muszą się pogodzić ze stawaniem przed sądem w wyznaczonych dniach i zwalnianiem się z pracy.

Publikacja: 23.03.2023 02:00

Sądy nie będą pracować dłużej

Foto: Adobe Stock

Ministerstwo Sprawiedliwości nie chce wydłużyć pracy sądów, bo trzeba by wprowadzić pracę zmianową dla urzędników, ochrony i policji sądowej.

Pytania od obywateli

Czterech posłów w interpelacji do MS podnosi, że do biur poselskich docierają zapytania o nowelizację regulaminu urzędowania sądów powszechnych pod kątem ich otwarcia dla obywateli.

– Regulamin nie określa godzin prowadzenia rozpraw sądowych, jednak te kończą się przeważnie ok. 15, czyli w godzinach pracy pierwszej zmiany. Osoba, która chce uczestniczyć w rozprawie jako strona bądź świadek, zmuszona jest wtedy wykorzystać urlop – argumentują posłowie.

Czytaj więcej

Nocne orzekanie w sądach powinno być wyjątkiem

I pytają. Po pierwsze, czy w MS trwają prace nad nowelizacją regulaminu urzędowania sądów powszechnych. Jeśli tak, to w jakim zakresie.

Po drugie, czy MS dostrzega konieczność zmiany przepisów regulaminu urzędowania sądów powszechnych, które pozwoliłyby bardziej elastycznie planować rozprawy sądowe?

Odpowiedziała na te pytania Katarzyna Frydrych, wiceminister sprawiedliwości. Jej zdaniem nie trzeba wydłużać pracy sądów.

Twierdzi, że dostrzega pewną uciążliwość związaną z udziałem w czynnościach sądowych przez strony postępowań czy też świadków, bo odbywają się zwykle w godzinach pracy nie tylko sądu, ale także uczestników postępowań, jednak w systemie prawnym przewidziano stosowne rozwiązania.

– Pracodawca ma obowiązek zwolnić od pracy pracownika na czas niezbędny do stawienia się na wezwanie m.in. sądu (a także m.in. prokuratury czy policji) – zauważa wiceminister. I wyjaśnia, że nieobecność usprawiedliwia imienne wezwanie do osobistego stawienia się w charakterze strony lub świadka, wystosowane przez sąd (inny właściwy organ), zawierające adnotację potwierdzającą stawienie się pracownika na to wezwanie.

W razie skorzystania z takiego zwolnienia pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia. Ale może domagać się równowartości utraconego zarobku (wyliczonego na podstawie ustawy o kosztach).

Pytamy Ryszarda Sadlika, prezesa Sądu Okręgowego w Kielcach, co on myśli o wydłużeniu pracy sądów.

– To raczej niemożliwe do zorganizowania. Poza pracownikami i urzędnikami, w grę wchodzi jeszcze ochrona budynków i policja sądowa – mówi „Rzeczpospolitej”. I dodaje, że już w czasie pandemii praca zmianowa w sądach wywoływała ogromny opór pracowników i urzędników. – Łatwo nie jest, bo tu pracują ludzie, z których każdy też ma swoje obowiązki rodzinne – dodaje.

Nie wszystkim pomysł się podoba

A jak pomysł wydłużenia pracy w sądach oceniają pełnomocnicy?

Mariusz Paplaczyk, poznański adwokat, mówi „Rzeczpospolitej”, że złotego środka w tej sprawie nie ma. Jest jednak przeciwny wydłużeniu.

– Nasi klienci w godzinach popołudniowych idą do prawników po poradę – zauważa. Twierdzi jednak, że stawki ryczałtowe dziś obowiązujące nie odpowiadają kwotom za utracone zarobki. – 80 zł, jakie przewidziano w przepisach o zwrocie kosztów, dla przedstawicieli wielu zawodów zatrudnionych w dodatku na inne niż umowa o pracę zasady, jest niewystarczające, czasem wręcz śmieszne.

Radca prawny Piotr Pałka jest innego zdania.

– Wydłużenie pracy sądów to dobry pomysł. Sądy potrzebują więcej sędziów, to po pierwsze. Po drugie, czas ich pracy powinien być bardziej dopasowany do życia świadków czy stron postępowania. Biorąc pod uwagę, że nie można uchylać się od stawiennictwa przed sądem, należy szukać najbardziej racjonalnego rozwiązania.

Uważam, że przesłuchiwanie świadków za pomocą zdalnych form prowadzenia rozpraw jest wyjściem im naprzeciw – uważa. – W swoich sprawach mam przypadki świadków, którzy byli informowani o stawiennictwie w sądzie na dzień przed rozprawą. Jedni zdążyli dojechać, inni nie – mówi. – Gdyby istniała możliwość przesłuchania zdalnego, nie byłoby problemu. Ale nie możemy zapominać o wykluczeniu cyfrowym. Dla takich świadków właśnie sądy powinny pracować dłużej – twierdzi.

Ministerstwo Sprawiedliwości nie chce wydłużyć pracy sądów, bo trzeba by wprowadzić pracę zmianową dla urzędników, ochrony i policji sądowej.

Pytania od obywateli

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara