Reklama
Rozwiń
Reklama

I prezes SN poddana egzekucji sądowej. "P. Manowska weszła do historii"

Stołeczny sąd pod rygorem wysokiej grzywny nakazał Małgorzacie Manowskiej natychmiast wykonać orzeczenie ws. sędziego Juszczyszyna. To prawdopodobnie pierwsza taka w Europie egzekucja sądowa, wszczęta wobec osoby na stanowisku I prezesa Sądu Najwyższego - informuje OKO.press.

Publikacja: 27.01.2023 11:31

Małgorzata Manowska, Paweł Juszczyszyn, Michał Romanowski

Małgorzata Manowska, Paweł Juszczyszyn, Michał Romanowski

Foto: rp.pl

dgk

Chodzi o orzeczenie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia z 23 stycznia 2023 r.  Sędzia Anna Bednarek dała I prezes SN jeden dzień na wykonanie prawomocnego orzeczenia Sądu Okręgowego w Olsztynie z maja 2021 roku.

Czytaj więcej

Sąd: Manowska może być ścigana za niewykonanie orzeczenia ws. Juszczyszyna

Olsztyński sąd w tzw. zabezpieczeniu nakazał wstrzymać wykonanie uchwały nielegalnej Izby Dyscyplinarnej z lutego 2020 roku o zawieszeniu sędziego Juszczyszyna. Sąd nakazał też I prezesowi SN, by na stronie SN decyzję Izby opatrzył adnotacją, „że skuteczność i wykonalność uchwały zostały wstrzymane na czas trwania postępowania o ustalenie, że opisana uchwała nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego”.  Jeśli Małgorzata Manowska nie wykona orzeczenia, sąd nałoży na nią 15 tysięcy grzywny, którą będzie musiała zapłacić z prywatnych pieniędzy. 

Manowska odmówiła jednak wykonania tego zabezpieczenia. Dlatego sędzia Juszczyszyn wraz ze swoim pełnomocnikiem prof. Michałem Romanowskim wystąpili o jego egzekucję. Orzeczenie stołecznego sądu jest prawomocne.

- Jeśli nie zostanie wykonane, będzie zamienione na 15 tysięcy złotych grzywny, a potem nawet na areszt. Ja na pewno o to wystąpię - powiedział dla OKO.press prof. Romanowski. - Niewykonanie orzeczenia sądu w Olsztynie dyskwalifikuje i kompromituje panią Manowską. Nie tylko w kontekście pełnienia przez nią funkcji I prezesa SN, ale też jako sędziego. Dlatego, że każdy wobec prawa jest równy. A na straży przestrzegania prawa stoją sądy, które sprawują wymiar sprawiedliwości. Pani Manowska, nie wykonując wiążącego ją orzeczenia, wypowiedziała posłuszeństwo wymiarowi sprawiedliwości - wyjaśnił.

Reklama
Reklama

Dodał, że działanie prof. Manowskiej dyskwalifikuje ją także jako nauczyciela akademickiego, który ma obowiązek uczyć studentów respektowania prawa.

Sędzia Paweł Juszczyszyn także skomentował orzeczenie sądu nakazujące Małgorzacie Manowskiej wykonanie orzeczenia sądu w Olsztynie:

- Pani Manowska uważająca się za sędziego SN i pełniąca obowiązki I prezesa SN, napisała wcześniej oświadczeniu, że działając w poszanowaniu prawa, nie wykona olsztyńskiego orzeczenia. To niesłychane, by osoba na takim stanowisku w istocie manifestowała pogardę wobec prawa - stwierdził sędzia Juszczyszyn. - W ostatnim czasie pani Manowska groziła prawowitym sędziom SN wszczęciem postępowań dyscyplinarnych za stosowanie prawa [za odmowę orzekania z neo-sędziami SN - red.]. A sama tego prawa nie przestrzega. W związku z tym razem z prof. Romanowskim będziemy konsekwentnie podejmować działania, by w ramach egzekucji przymusić ją do poszanowania prawa i wykonywania orzeczeń sądu - dodał.

Niezależnie od egzekucji ws. niewykonania orzeczenia sądu w Olsztynie, śledztwo w tej sprawie prowadzi stołeczna prokuratura, której w 2022 roku nakazał to sąd.

Czytaj więcej

Sąd: prokuratura ma zająć się decyzją Manowskiej ws. Juszczyszyna
Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Sądy i trybunały
Co dalej z Trybunałem po wyroku TSUE? Setki orzeczeń do podważenia
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Edukacja
Pisownia na nowo. Co zmieni się w polskiej ortografii od przyszłego roku?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama