Wiceminister sprawiedliwości: "Nadzwyczajną kastę" trzeba tępić, a nie karmić

W tych trudnych okolicznościach państwo musi funkcjonować sprawnie, a nie być toczone przez raka „nadzwyczajnej kasty” - mówił na antenie Radia Maryja Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości i poseł Solidarnej Polski.

Publikacja: 26.04.2022 22:13

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski

Foto: PAP/Mateusz Marek

mat

We wtorek sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka wznowiła prace nad zmianami w Sądzie Najwyższym.

Wiodący jest projekt prezydencki. Autorem drugiego, nad którym toczą się prace, jest PiS. Trzeci, przygotowany przez Solidarną Polskę, nie jest brany pod uwagę.

Czytaj więcej

Sejmowa komisja: Wygrywa prezydencki pomysł na Sąd Najwyższy

Podczas prac komisji Solidarna Polska zwracała uwagę na wątpliwości związane z „testem bezstronności i niezawisłości sędziego” oraz konsekwencje jej przyjęcia w projekcie prezydenckim.

W tych trudnych okolicznościach państwo musi funkcjonować sprawnie, a nie być toczone przez raka „nadzwyczajnej kasty”. To są ludzie, którzy wspólnie ze środowiskami politycznymi Platformy Obywatelskiej jeżdżą za granicę i judzą przeciwko polskiemu państwu. To przywołuje najgorsze skojarzenia z czasów carskich i Polski przedrozbiorowej. Nie może być zgody na uleganie tego typu środowiskom. To trzeba tępić, a nie karmić

Do tej kwestii we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja odniósł się Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości i poseł Solidarnej Polski.

– Proponowane rozwiązania, żeby każdy sędzia mógł kwestionować status drugiego sędziego nie są dobre i staramy się przedstawiać rozwiązania, które są racjonalne, idąc w duchu porozumienia i kompromisu - przekonywał.

- Dzisiaj na komisji zaproponowaliśmy, żeby słynny test niezawisłości, czyli możliwość kwestionowania niezawisłości innych sędziów dlatego, że zostali powołani przez „tego, a nie innego”, zastąpić testem apolityczności – rozwiązaniem, które poszerza to, które już istnieje czy w procedurze cywilnej, czy w procedurze karnej. To tzw. iudex suspectus, czyli sędzia podejrzany np. o jakieś okoliczności, które mogłyby wykluczać jego bezstronność. Te rozwiązania mamy w procedurach i chcemy do nich nawiązać – wskazywał wiceminister.

Jak podkreślił, dla jego ugrupowania granicą jest sprawne funkcjonowanie sądownictwa. - Przecież nie ma absolutnie najmniejszego sensu, żeby przyjmować rozwiązania, które doprowadzą do całkowitego paraliżu polskiego sądownictwa, a tak by było w przypadku pierwotnego przedłożenia pana prezydenta (…) W tych trudnych okolicznościach państwo musi funkcjonować sprawnie, a nie być toczone przez raka „nadzwyczajnej kasty”. To są ludzie, którzy wspólnie ze środowiskami politycznymi Platformy Obywatelskiej jeżdżą za granicę i judzą przeciwko polskiemu państwu. To przywołuje najgorsze skojarzenia z czasów carskich i Polski przedrozbiorowej. Nie może być zgody na uleganie tego typu środowiskom. To trzeba tępić, a nie karmić – mówił Romanowski.

We wtorek sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka wznowiła prace nad zmianami w Sądzie Najwyższym.

Wiodący jest projekt prezydencki. Autorem drugiego, nad którym toczą się prace, jest PiS. Trzeci, przygotowany przez Solidarną Polskę, nie jest brany pod uwagę.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów