Reklama

Sędzia nie może tak po prostu wyprosić z sali

Sąd może usunąć z rozprawy zdenerwowanego powoda, ale najpierw musi dać mu szansę na poprawę zachowania.

Aktualizacja: 14.01.2013 11:49 Publikacja: 14.01.2013 08:45

Sędzia nie może tak po prostu wyprosić z sali

Foto: Fotorzepa/Michał Walczak)

Usunięcie podsądnego z sali rozpraw bez pouczenia o skutkach jego nieobecności może skutkować nieważnością postępowania i koniecznością powtórzenia procesu.

Tak zadecydował Sąd Najwyższy w ostatnim wyroku.

Co ciekawe, choć SN formalnie kontroluje wyroki drugiej instancji, tutaj dokonał pośrednio oceny zachowania Sądu Okręgowego w Słupsku, który usunął powoda z ostatniej rozprawy, po której wydał wyrok.

Emocje jednak wzięły górę

Rolnik Wincenty K., który prowadził kiedyś dużą hodowlę, wystąpił z pozwem przeciwko bankowi PKO BP i zażądał ponad 2 mln zł odszkodowania za to, że nie udzielił on mu trzeciego „ratunkowego" kredytu (po stratach na skutek gradobicia), przez co naraził go na niewypłacalność, wypowiedzenie kredytu, a w konsekwencji – egzekucję majątku i pozbawienie dochodów.

Rozemocjonowany sprawą, na dodatek nie do końca zadowolony z poczynań pełnomocnika z urzędu, utrudniał prowadzenie rozprawy. W tej sytuacji sąd usunął go z rozprawy, po której wydał wyrok. Na sali pozostał jego pełnomocnik.

Reklama
Reklama

Sąd Okręgowy, a następnie Sąd Apelacyjny oddaliły pozew rolnika. SA uznał, że interesy Wincentego K. reprezentował pełnomocnik, a zachowanie uzasadniało usunięcie.

Prawo drugiej szansy

Zgodnie z art. 48 prawa o ustroju sądów powszechnych sędzia przewodniczący może upomnieć osobę, która narusza powagę, spokój lub porządek na sali, a następnie ją usnąć. Zasada ta dotyczy zarówno spraw cywilnych, jak i karnych.

Sąd Najwyższy (sygnatura akt: IV CSK 393/12) uznał jednak, że Sąd Apelacyjny zbyt powierzchownie ocenił decyzję Sądu Okręgowego. Jak powiedział w uzasadnieniu sędzia Dariusz Dończyk, sędzia może usunąć podsądnego tylko wtedy, gdy mimo uprzedzenia o skutkach prawnych jego nieobecności w trakcie czynności sądowych nadal zachowuje się on nieprawidłowo. Tych zaś rygorów SO nie dochował.

– Naruszenie było tym większe, że doszło do niego na ostatniej rozprawie i nie było możliwości np. zapytania podsądnego, czy zgadza się z czynnościami jego pełnomocnika, czy nie ma jakichś innych wniosków. Usunięcie z sali sądowej skutkuje pozbawieniem strony procesu możności obrony swych praw, jest to najbardziej dotkliwy środek i dlatego może być zastosowany po spełnieniu wszystkich wymaganych warunków – podkreślił sędzia Dończyk.

W konsekwencji SN zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania.

Możliwe mniej radykalne środki

– Człowiek musi być świadomy, że jeśli nie zmieni zachowania na sali, to zostanie pozbawiony możliwości obrony swoich praw. Wtedy to on sam się jej pozbawia, a nie czyni tego sąd – wskazuje adwokat Jerzy Naumann. – Na szczęście takie sytuacje należą do wyjątków, bo sędziowie zazwyczaj rozumieją, w jakiej sytuacji znajdują się strony procesowe oraz jakie towarzyszą im emocje, które niełatwo jest utrzymać na wodzy. Inaczej postępują wyłącznie sędziowie, którym brakuje doświadczenia i empatii i którzy łatają to arogancją – dodaje.

Reklama
Reklama

– Jeżeli chodzi o mnie, to staram się unikać usuwania podsądnego z sali. Gdy to konieczne, staram się korzystać z mniej radykalnych środków: grzywny, zarządzenia przerwy czy chociażby ostrzeżenia. I zwykle to skutkuje – mówi Marcin Łochowski, sędzia cywilny z SO Warszawa-Praga.

Rozprawy bez podsądnego

- Sędzia przewodniczący może upomnieć osobę, która narusza powagę, spokój lub porządek czynności sądowych.

- Po bezskutecznym upomnieniu sędzia ma prawo taką osobę wydalić z sali rozpraw.

- Sędzia może to zrobić tylko wówczas, gdy mimo uprzedzenia o skutkach prawnych nieobecności danej osoby w trakcie czynności sądowych wciąż zachowuje się ona w taki sposób.

- Sąd może wydalić z sali rozpraw publiczność; do tego wystarczy jej niewłaściwe zachowanie.

Na podstawie art. 48 prawa o ustroju sądów powszechnych

Usunięcie podsądnego z sali rozpraw bez pouczenia o skutkach jego nieobecności może skutkować nieważnością postępowania i koniecznością powtórzenia procesu.

Tak zadecydował Sąd Najwyższy w ostatnim wyroku.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Spadki i darowizny
Chciała testament zgodny z prawem ukraińskim, notariusz odmówił. Co orzekł sąd?
Reklama
Reklama