Takiej treści deklarację przesłała Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Rada Konsultacyjna Sędziów Europejskich (dalej: rada).
Zabrała ona głos w sprawie, która na początku roku poruszyła środowisko sędziowskie. Chodzi o prezydencką odmowę nominacji dla kilku sędziów. Lech Kaczyński w żaden sposób nie uzasadnił swojej decyzji. Sprawy rozgoryczonych sędziów bez nominacji dotarły do Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego.
NSA zawiesił postępowania do czasu wyroku Trybunału (ten terminu jeszcze nie wyznaczył). Kilku sędziów bez nominacji przeszło do adwokatury, kilku (nie dostali awansu do sądu okręgowego) orzeka nadal w rejonach.
[srodtytul]Za pokrzywdzonymi[/srodtytul]
W uchwalonej deklaracji rada wskazuje, że Komitet Ministrów Rady Europy przyjął stanowisko, iż z zasady „organ podejmujący decyzje dotyczące rekrutacji sędziów powinien być niezależny od rządu i administracji”, a jego członkowie powinni być wybierani przez samych sędziów. Powinno się tak dziać nawet wówczas, gdy tradycje konstytucyjne i przepisy prawa pozwalają na powoływanie sędziów przez rząd czy prezydenta. Rada zaznaczyła także, że choć mianowanie na mocy oficjalnej decyzji głowy państwa jest ogólnie akceptowane, to jednak z uwagi na znaczenie sędziów w społeczeństwie ta decyzja musi być związana z kandydaturą zgłoszoną przez Krajową Radę Sądownictwa.