Zgodnie z [b]wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 24 października 2007 r. (SK 7/06)[/b] 6 maja bieżącego roku przestanie obowiązywać przepis art. 135 § 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=162548]ustawy z 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (DzU nr 98, poz. 1070, ze zm.)[/link] upoważniający ministra sprawiedliwości do powierzenia asesorowi sądowemu pełnienia czynności sędziowskich w sądzie rejonowym na czas określony.
Choć Trybunał dał ustawodawcy ponad półtora roku na przygotowanie stosownych zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych, względy czysto polityczne zadecydowały o rozwiązaniu problemu asesorów w krytykowanej przez całe środowisko prawnicze ustawie z 5 grudnia 2008 r. o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Ten potworek legislacyjny niebawem wejdzie w życie (ustawa czeka na publikację w Dzienniku Ustaw).
Czy faktycznie, uchwalając tę ustawę, ocalono wszystkich asesorów? Odpowiedź musi być negatywna. Trzecia władza kolejny raz została potraktowana jako przypadkowy rozdział w konstytucji.
[srodtytul]Stracą pracę z dnia na dzień[/srodtytul]
Bez wypowiedzenia, bez odszkodowania czy odprawy – tak dziękuje się asesorom sądowym, którzy przez cztery lata wydawali wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej.