Reklama

Sądownictwo dyscyplinarne sędziów: Przyczyną błędu było nadmierne obciążenie

Przepracowanie sędziego może być okolicznością łagodzącą

Publikacja: 09.03.2012 07:30

Sądownictwo dyscyplinarne sędziów: Przyczyną błędu było nadmierne obciążenie

Foto: www.sxc.hu

Sprawa sędzi Katarzyny Ż. trafiła na wokandę Sądu Najwyższego (sygnatura akt: SNO 5/12) na skutek odwołania od wyroku I instancji złożonego przez ministra sprawiedliwości.

W styczniu zeszłego roku do referatu Katarzyny Ż. trafiła sprawa kobiety podejrzanej o zabójstwo ojca. Do rozstrzygnięcia była kwestia przedłużenia jej tymczasowego aresztowania. Sędzia sama nie zbadała akt kobiety. Poprzestała na tym, czego dowiedziała się o sprawie od swego asystenta, który także przygotował projekt postanowienia o przedłużeniu aresztu. Problem w tym, że okres aresztowania przekraczał już rok, a w takich przypadkach o przedłużeniu aresztu nie decyduje sąd okręgowy, lecz apelacyjny.

Sędzia tego nie dostrzegła i popełniła błąd. Sąd uznał to za przewinienie.

Na swoją obronę sędzia Katarzyna Ż. mówiła, że tamtego dnia nieoczekiwanie otrzymała od przewodniczącego wydziału cztery inne trudne sprawy, które wymagały natychmiastowego rozstrzygnięcia, w zastępstwie innego sędziego. Sprawy aresztu więc nie dopilnowała. Sama obwiniona podkreślała przed sądem, że dla niej jako dla sędziego już sam fakt popełnienia błędu jest dolegliwością. SN utrzymał wczoraj w mocy rozstrzygnięcie I instancji. Uznał, że doszło do przewinienia, ale kary nie wymierzył.

– Błąd obwinionej był spowodowany nadmiernymi obowiązkami i nastąpił z winy nieumyślnej

Reklama
Reklama

– uznał SN. Podkreślał, że nie było to lekceważenie obowiązków tylko przeoczenie.

Sprawa sędzi Katarzyny Ż. trafiła na wokandę Sądu Najwyższego (sygnatura akt: SNO 5/12) na skutek odwołania od wyroku I instancji złożonego przez ministra sprawiedliwości.

W styczniu zeszłego roku do referatu Katarzyny Ż. trafiła sprawa kobiety podejrzanej o zabójstwo ojca. Do rozstrzygnięcia była kwestia przedłużenia jej tymczasowego aresztowania. Sędzia sama nie zbadała akt kobiety. Poprzestała na tym, czego dowiedziała się o sprawie od swego asystenta, który także przygotował projekt postanowienia o przedłużeniu aresztu. Problem w tym, że okres aresztowania przekraczał już rok, a w takich przypadkach o przedłużeniu aresztu nie decyduje sąd okręgowy, lecz apelacyjny.

Reklama
Opinie Prawne
Jakub Sewerynik: O starszych braciach, czyli mury rosną
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Samorząd
Na te zmiany czekają gminy i inwestorzy. Teraz ruch prezydenta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Tomasz Lewandowski: Rząd chce oczyścić atmosferę wokół spółdzielni mieszkaniowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama