Reklama
Rozwiń

Sędziowie i sądy na Euro 2012: Przygotowanie czy paraliż wymiaru sprawiedliwości

Na czas piłkarskiego turnieju polski wymiar sprawiedliwości zostanie sparaliżowany

Aktualizacja: 27.05.2012 08:45 Publikacja: 24.05.2012 01:52

Sędziowie i sądy na Euro 2012: Przygotowanie czy paraliż wymiaru sprawiedliwości

Foto: ROL

Lada dzień nastąpi wywóz więźniów z miast, w których rozgrywane będą mecze Euro 2012. Na rogatkach spotkają się pewnie z zamiejscowymi sędziami, których organizatorzy mistrzostw na potęgę ściągają z prowincji. Strach przed wyimaginowanymi zamieszkami i wojnami kibiców jest tak wielki, że sądy na wszelki wypadek zawieszają rutynowe procesy sądowe i przygotowują się do obsługiwania specjalnych rozpraw na stadionach. Trudno powiedzieć, ilu wyroków dziennie spodziewa się wymiar sprawiedliwości, ale wnosząc ze skali przygotowań, na pewno więcej, niż łącznie skazano na wszystkich mistrzostwach przez ostatnie 12 lat.

– Mamy już zgodę sądów na przeniesienie niektórych skazanych – potwierdza „Rz" płk Andrzej Grabowski, dyrektor w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej.

Eksperci sportowi w osłupieniu obserwują wysiłki wymiaru sprawiedliwości. Ostatnie zamieszki na Euro miały miejsce w 2000 roku w trakcie mistrzostw w Holandii i Belgii. Kibicowanie podczas międzynarodowego turnieju jest inne niż podczas zwykłych rozgrywek klubowych.

Sędzia Patryk Goliński zwraca uwagę na wysokie koszty przedsięwzięcia. Sędziowie będą w gotowości i za to trzeba im zapłacić dodatki. – A gdzie dojazdy, mieszkania, diety? – pyta sędzia.

Finanse to nie wszystko. Sędziowie, którzy ewentualnie skorzystają z propozycji prezesów wydziałów, odłożą na półkę swoje sprawy w rodzimych sądach. Podobnie będzie w prokuraturach. Potem zaczną się wakacje i urlopy. To oznacza, że przez blisko trzy miesiące w największych polskich miastach sądy karne w najlepszym razie będą pracować na pół gwizdka. Czekają nas więc ogromne zaległości w prowadzonych śledztwach i procesach. Już teraz średni czas trwania procesu karnego w sądzie rejonowym to sześć miesięcy, a w Warszawie prawie dwa lata.

Nieoficjalnie wiadomo, że z przeprowadzką musi się liczyć co najmniej kilkuset więźniów. Ich zgoda nie jest potrzebna. Do takiego manewru zachęcała m.in. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. Przestrzegała, że tłok w celach naruszy standardy praw człowieka. W najgorszej sytuacji jest Warszawa, bo ma najmniej wolnych miejsc. Obecnie w całym kraju jest ich ok. 670. – To histeria – mówi warszawski sędzia Łukasz Piebiak o pomyśle specjalnych trzy-, czterotygodniowych delegacji dla jego kolegów.

– To nie histeria, to gotowość, i lepiej zrobić w tej sprawie więcej niż mniej – broni się Grzegorz Wałejko, wiceminister sprawiedliwości. Obiecuje, że żadnych zaległości nie będzie. Prawnicy w to nie wierzą.

Lada dzień nastąpi wywóz więźniów z miast, w których rozgrywane będą mecze Euro 2012. Na rogatkach spotkają się pewnie z zamiejscowymi sędziami, których organizatorzy mistrzostw na potęgę ściągają z prowincji. Strach przed wyimaginowanymi zamieszkami i wojnami kibiców jest tak wielki, że sądy na wszelki wypadek zawieszają rutynowe procesy sądowe i przygotowują się do obsługiwania specjalnych rozpraw na stadionach. Trudno powiedzieć, ilu wyroków dziennie spodziewa się wymiar sprawiedliwości, ale wnosząc ze skali przygotowań, na pewno więcej, niż łącznie skazano na wszystkich mistrzostwach przez ostatnie 12 lat.

Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono