Timmermans broni hejtowanych sędziów i nie odpuszcza ws. praworządności w Polsce

Polscy sędziowie stali się przedmiotem oszczerczej kampanii, bo spotkali się ze mną w Brukseli. Oszczercza kampania za rozmowy z Komisją Europejską? Nieakceptowalne! – powiedział dziś Frans Timmermans w europarlamencie.

Aktualizacja: 05.09.2019 14:23 Publikacja: 05.09.2019 13:44

Frans Timmermans

Frans Timmermans

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Frans Timmermans, I wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, uczestniczył dziś w debacie dwóch komisji europoselskich na temat – opublikowanego w lipcu – planu działań UE w kwestii praworządności. Choć Polska czy Węgry nie były zatem oficjalnym tematem tej dyskusji, to polscy europosłowie skupili się na działaniach Brukseli wobec zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Timmermans nie chciał komentować – pytany zarówno przez Sylwię Spurek (Wiosna), jak i dziennikarzy – afery wokół „fabryki trolli", która niedawno doprowadziła do dymisji wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka zaangażowanego w hejterskie nękanie sędziów. Ale w ramach ostrej wymiany zdań z europosłami PiS nawiązał do nagonki na sędziów, którzy w 2018 r. przyjechali do Brukseli rozmawiać o zagrożonej praworządności. Ujawnienie listy ich nazwisk było – jak ujawniła „Gazeta Wyborcza" – jednym z tematów korespondencji Emilii Szmydt koordynującej hejt antysędziowski.

Czytaj także: Dyscyplinarki polskich sędziów: Nowa Komisja też z Timmermansem

– Z trwogą stwierdzam, że moim kraju prawo jest łamane ciągle. Ostatni przykład to afera w ministerstwie sprawiedliwości, gdzie pod nadzorem ministra działała fabryka trolli. Nie jest tajemnicą, że mój mąż został zamordowany przez takie działania – powiedziała europosłanka Magdalena Adamowicz, wdowa poza zamordowanym prezydencie Gdańska.

Timmermans przypomniał, że władze Polski mają czas do 17 września, by ustosunkować się do zarzutów Komisji Europejskiej w kwestii nowego systemu dyscyplinarnego dla sędziów (to już II etap postępowania przeciwnaruszeniowego, po którym Komisja będzie decydować, czy skierować tę sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu). Mówił też o czerwcowym „historycznym orzeczeniu TSUE", który orzekł o sprzeczności czystki emerytalnej w Sądzie Najwyższym z Traktatem o UE, co w pełni potwierdziło zarzut Brukseli. A w dodatku dało TSUE okazję do jednoznacznego wyjaśnienia, że strzeżenie niezawisłości sędziowskiej w krajach Unii leży w kompetencjach instytucji unijnych.

Apel PiS do von der Leyen w sprawie Timmermansa

– Nie traci pan formy. A myślałam, że okres wakacji sprawi, że zdystansuje się pan od tego, co robił przez ostatnie lata – powiedziała Jadwiga Wiśniewska, a Timmermans ironicznie dziękował za pochwały co do formy „zawsze mile widziane w jego wieku". Natomiast Patryk Jaki wracał do argumentu, że skoro np. Holandia w ogóle nie ma trybunału konstytucyjnego, to instytucje UE nie powinny się zajmować polskim TK. – Unijne traktaty nie mówią, że każdy kraj UE musi mieć trybunał konstytucyjny. Ale mówią, że musi szanować trójpodział władz i niezawisłość sędziowską, a przeciw niej występują władze Polski – odpowiadał Timmermans. Z kolei Beata Kempa zarzuciła Timmermansowi „nienawiść do Polski" oraz nękanie krajów wychodzących z komunizmu, które – jak przekonywała – próbują reformować wymiar sprawiedliwości w formie odziedziczonej po komunizmie.

– Przeżyliśmy komisarzy sowieckich. I zapewniam, że przeżyjemy również pana – powiedziała Kempa. Już poza salą obrad i przed kamerami apelowała do przewodniczącej elektki Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, by nie powierzała Timmermansowi spraw praworządności w nowej kadencji Komisji (powinna zacząć się w listopadzie). Kempa przekonywała, że relacje między władzami Polski i Brukselą ułożyłyby się inaczej, gdyby praworządnością nie zajmował się Timmermans.

Timmermans pod koniec debaty – dla zobrazowania nierozłącznej triady zachodniej demokracji (demokracja plus praworządność plus prawa człowieka) – przytoczył przykład sądów nazistowskich, które wprawdzie orzekały zgodnie z ówczesnymi przepisami, ale jednocześnie system gwałcił prawa podstawowe. Europoseł Jaki uznał to za porównywanie współczesnej Polski do nazistów.

Pieniądze za praworządność

Plan działań UE w kwestii praworządności, który był głównym tematem dzisiejszej debaty, obejmuje doroczny przegląd stanu praworządności we wszystkich krajach Unii. Komisja Europejska zapowiada „strategicznie podejście" do postępowań przeciwnaruszeniowych związanych z praworządnością – konsekwentne sięganie po skargi do TSUE, prośby o ich przyspieszone rozpatrywanie przez TSUE oraz o nakładanie „środków tymczasowych". Takim środkiem było doraźne zamrożenie przez TSUE czystki emerytalnej w SN przed ostatecznym wyrokiem.

Timmermans bronił projekty rozporządzenia o zawieszaniu lub nawet redukowaniu funduszy unijnych (po 2020 r.) dla krajów łamiących praworządność. Ta zasada musi być zatwierdzona – w głosowaniach większościowych – przez Parlament Europejski oraz przez rządy krajów członkowskich w Radzie UE. – A nawet gdybyśmy nie przedłożyli projektu takiego rozporządzenia, to jak długo podatnicy europejscy godziliby się z faktem, że unijne pieniądze są wykorzystywane przez rządy podważające praworządność? – pytał retorycznie Timmermans.

Von der Leyen jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji, komu w nowej kadencji Komisji Europejskiej powierzyć sprawy praworządności. Nadal rozważany jest pomysł oddania tej tematyki komisarzowi z Europy środkowo-wschodniej (najpierw w Brukseli mówiło się o Łotyszu Valdisie Dombrovskisie, a ostatnio o Czeszce Verze Jourovej), by uniknąć oskarżeń, że „Zachód poucza Wschód". Krytycy takiego rozstrzygnięcie podnoszą, że jeszcze mocniej sugerowałaby ono „specyfikę Wschodu" i potwierdzało podział Unii na zasadzie „nowe kraje UE mają swoje problemy, które tylko same potrafią rozwiązywać". – Jestem całkowicie przekonany, że nowa Komisja Europejska będzie kontynuować obecną linię w sprawie państwa prawa – powiedział dziś Timmermans.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów