W Sądzie Najwyższym orzeka dziś 83 sędziów (etatów jest 93). 32 sędziów z tego grona złożyło oświadczenia majątkowe za 2016 r. przed 6 stycznia 2017 r. Powód? Chcieli uniknąć publikacji oświadczeń w internecie, a więc zdążyć złożyć oświadczenie na starych zasadach.
– W ten sposób sędziowie dali wyraz niezadowoleniu ze zmiany, do jakiej doszło – tłumaczy sędzia Michał Laskowski, rzecznik SN.
Od 6 stycznia weszła bowiem w życie nowela ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, która wprowadziła zasadę jawności oświadczeń majątkowych sędziów. Nieujawniane będą tylko dane adresowe, informacje o lokalizacji nieruchomości oraz umożliwiające identyfikację ruchomości sędziego.
Oświadczenie może być utajniane, gdy jawność rodzi zagrożenie dla sędziego lub jego bliskich. Minister sprawiedliwości jest uprawniony do zniesienia tej tajności. Za podanie nieprawdy w oświadczeniu grozi do trzech lat więzienia.
Do tego czasu (6 stycznia) sędziowie składali oświadczenia majątkowe do urzędów skarbowych i prezesów sądów apelacyjnych. O tym, że były analizowane, często drobiazgowo, świadczyć miały wezwania do uzupełnienia oświadczeń czy wyjaśnienia nawet najmniejszych wątpliwości.