Sprawiedliwość w sprawach frankowych

Pokrzywdzony "frankowicz" staje się uprzywilejowany, z czym bank pogodzić się nie może i wniesie swój pozew. Ochrona zamienia się w serię wieloletnich procesów – kto na tym zyska, a kto straci?

Publikacja: 06.12.2023 02:00

Sprawiedliwość w sprawach frankowych

Foto: Adobe Stock

Kredytobiorcy zwani frankowiczami zawdzięczają swoje prawa unijnej dyrektywie 93/13 oraz wyrokom TSUE. Wyrok prejudycjalny C-260/18 w „sprawie Dziubaków” dał powody do linii orzeczniczej unieważniającej kredyty w całości. Liczne publikacje i przekazy medialne dowodzą, że praktycznie każdy zadłużony walutowo konsument ma tzw. nadpłatę i nie powinien zwlekać z wniesieniem pozwu.

Sfrustrowanych spłacaniem kredytów kusi unieważnienie umowy i nadzieja na zwrot pokaźnych pieniędzy od „chciwego banku”. Aby zacząć „nowe życie bez toksycznego kredytu”, wystarczy przejrzeć wszędobylskie reklamy i powierzyć swój los z „kosztami, które zwróci bank” i „prowizją za sukces”. Spory z bankami są bardzo trudne; Sąd Najwyższy nie może podjąć odpowiedniej uchwały, a sądy powszechne muszą pytać Trybunał w Luksemburgu.

Pozostało 90% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej